"Świt" odrzuca ofertę. Urzędnicy: kolejnych propozycji nie będzie

Eksmisja ostateczna
Eksmisja ostateczna
| Agencia Brasil, Wikipedia, CC BY-SA
Eksmisja ostateczna | Agencia Brasil, Wikipedia, CC BY-SA

10 milionów złotych za budynek stojący na drodze budowy wiaduktu ul. Cybernetyki - tak brzmiała ostateczna, po rocznych negocjacjach, propozycja Ratusza. Rano jednak okazało się, że spółdzielnia inwalidów po raz kolejny mówi "nie".

Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku. Nic bardziej mylnego. Wiadukt na Cybernetyki prowadzi bowiem tylko w jedną stronę.

Druga nitka wciąż jest nieskończona. Budowę blokuje Spółdzielnia Inwalidów "Świt". Za oddanie terenu miasto zaproponowało odszkodowanie: w sumie to 10 milionów złotych. Do tej propozycji Ratusz próbował dziś przekonać zarząd spółdzielni. Mimo tego, że to było spotkanie ostatniej szansy, przedstawiciele "Świtu" nie dogadali się z urzędnikami. Rozmowy zostały zerwane.

Spór nierozstrzygnięty

Ultimatum miasta minęło punktualnie o godzinie 10. Stąd przed siedzibą "Świtu" kilkunastu urzędników Ratusza, z dokumentami gotowymi do podpisania przez spółdzielnię. Wszyscy mieli nadzieję, że w piątek ciągnący się od ponad roku spór zostanie rozstrzygnięty.

Miasto ostrzega, że to była propozycja ostateczna. Kolejnych już nie będzie. Ratusz przez wielemiesięcy proponował spółdzielni kilkanaście zastępczych lokalizacji. Chciał nawet przebudować budynek tak, by nadal mogła odbywać się tam produkcja.

- Jest za wcześnie, żeby mówić co dalej. Natomiast nasza oferta zawierała taką klauzulę, co jeśli oferta nie zostanie przyjęta. Wtedy możemy dochodzić tej nieruchomości na drodze egzekucji – tłumaczy Agnieszka Kłąb z biura prasowego Ratusza.

Świt wylewny nie jest

Władze "Świtu" wylewne raczej nie są. O piątkowym spotkaniu mówią niewiele.

Od Katarzyny Paszkowskiej, dyrektor do spraw rozwoju "Świtu" dowiedzieliśmy się jedynie, że warunkiem podpisania porozumienia będzie kolejne spotkanie. Tym razem z wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem. - Czekamy na powrót prezydenta Wojciechowicza z urlopu, czekamy do poniedziałku – zapowiada Paszkowska.

Najwięcej do powiedzenia mają kierowcy

Za to sprawę chętnie komentują kierowcy. Bo na wielomiesięcznych sporach urzędników ze "Świtem" tracą przede wszystkim oni.

Sporny teren to zaledwie mały fragment całej działki "Świtu". Miasto rozpoczęło budowę wiaduktu ponad rok temu, bo było pewne, że działkę uda się odzyskać. Dlatego dziś na Cybernetyki stoi jeden z bohaterów drwin warszawskich kierowców: wiadukt z jedną nitką i to w przeciwnym kierunku.

Teraz, by dotrzymać wszystkich terminów miasto musi się spieszyć. Jeśli w ciągu kilku tygodni działki nie uda się przejąć, wiadukt nie będzie oddany na czas. - Termin jest do sierpnia. Żebyśmy zdążyli, musimy wejść na budowę w tym kwartale – zapowiada Agata Choińska ze ZMiD.

Michał Tracz aq/ec

Pozostałe wiadomości

W ciągu jednej doby w województwie mazowieckim utonęły cztery osoby. Wśród ofiar jest mężczyzna, który nie wypłynął po skoku z mola na Jeziorze Zegrzyńskim.

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

W ciągu jednej doby na Mazowszu utonęły cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek rano nie działały cztery stacje na centralnym odcinku pierwszej linii metra. Powodem był pozostawiony bagaż. Uruchomiono komunikację zastępczą.

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Utrudnienia w metrze przez pozostawiony bagaż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Woda z wodociągu w miejscowości Brok nie nadaje się do spożycia ani do celów sanitarnych - poinformował miejscowy sanepid. Urząd gminy zapewnia wodę butelkowaną oraz z beczkowozu.

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 22 lipca po raz kolejny ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci. To hołd dla ofiar akcji deportacyjnej przeprowadzonej w getcie warszawskim.

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Marsz Pamięci przejdzie ulicami Warszawy

Źródło:
PAP

"Sprawcy uderzali i kopali 32-latka, powodując obrażenia twarzy" - opisuje wydarzenia z soboty Komenda Stołeczna Policji. Powodem bandyckiego ataku było zwrócenie uwagi na zbyt głośne zachowanie w tramwaju.

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Bili i kopali po głowie, bo zwrócił im uwagę, że są zbyt głośno

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Panoramę Warszawy z 46. piętra można podziwiać z budynku Varso Tower, wchodzącego w skład kompleksu biurowo-usługowego Varso Place. Na tvnwarszawa.pl pokazujemy najświeższe zdjęcia.

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Tak wygląda Warszawa z 46. piętra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Skala tej inwestycji - jak na owe czasy - była potężna. Powstały o niej piosenki, zagrała też w wielu filmach. Właśnie mija pół wieku odkąd warszawiacy po raz pierwszy przejechali Trasą Łazienkowską.

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

"Jasna, długa, prosta, szeroka jak morze". Trasa Łazienkowska kończy 50 lat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę strażacy prowadzili poszukiwania 32-latka na Wiśle w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Niestety odnalezionego mężczyzny nie udało się uratować. Równie tragicznie zakończyła się akcja ratunkowa na jeziorze Zegrzyńskim w Nieporęcie, podczas której z wody wyciągnięto 33-letniego mężczyznę.

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Jednego porwał nurt Wisły, drugi zniknął w jeziorze koło mola. Młodzi mężczyźni utonęli

Aktualizacja:
Źródło:
tvnnwarszawa.pl, PAP

Na Czerniakowskiej zderzyły się dwa samochody. Jeden przeleciał przez barierę energochłonną i zakończył jazdę na poręczy kładki dla pieszych. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Po zderzeniu wypadł z drogi i wjechał w kładkę dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę w alei Krakowskiej doszczętnie spłonął samochód osobowy. Na szczęście podróżującym osobom udało się opuścić pojazd, przed rozwinięciem się pożaru.

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

"Zobaczył dym wydobywający się z komory silnika". Auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na autostradzie A2 pod Grodziskiem Mazowieckim zapaliła się ciężarówka, przewożąca warzywa. Pojazd stanął w płomieniach, a nad okolicą unosił się gęsty dym. Do akcji gaśniczej ruszyli strażacy.

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Ciężarówka w ogniu. Buchające płomienie i gęsty dym na autostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec Garwolina przejął się losem małego dzika. Przygarnął do mieszkania w bloku zwierzę, która błąkało się po lesie. Sąsiedzi wezwali policję. Mężczyźnie grozi odpowiedzialność karna.

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Przygarnął do mieszkania małego dzika. Sąsiedzi wezwali policję

Źródło:
PAP

Stołeczni policjanci skontrolowali przewoźników na aplikację. Wykryli 11 naruszeń ustawy o transporcie drogowym lub przepisów porządkowych. Posypały się mandaty, zatrzymano siedem dowodów rejestracyjnych.

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Policja kontrolowała taksówki na aplikację, posypały się mandaty

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Jest pierwsza wizualizacja toru łyżwiarskiego Stegny. Wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska pokazała ją w mediach społecznościowych, informując jednocześnie o ogłoszonym przetargu na wybór wykonawcy modernizowanego obiektu.

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Tak ma wyglądać tor łyżwiarski Stegny. Jest przetarg

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Rejonowa w Otwocku bada okoliczności śmierci 11-miesięcznej dziewczynki, która zmarła w tamtejszym szpitalu. Z ustaleń reportera tvnwarszawa.pl wynikało, że w szpitalu zabrakło specjalistycznego sprzętu, dlatego do placówki wezwano zespół ratownictwa medycznego. Wykonana została już sekcja, ale śledczy wciąż czekają na jej wyniki.

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

W szpitalu nie było sprzętu, zmarła 11-miesięczna dziewczynka. Prokuratura zabezpieczyła monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dokładnie w trzecią rocznicę tragicznego wypadku w samym centrum Warszawy zapadł wyrok na kierowcę porsche. Mężczyzna pojednał się z rodziną ofiary, a ta zgodziła na karę w zawieszeniu. Sędzia był jednak innego zdania i uznał, że Patryk D., który pędził Marszałkowską prawie 140 kilometrów na godzinę, musi trafić za kratki.

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Pędził białym porsche, uderzył w pieszego o kulach. Wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku

Źródło:
tvnwarszawa.pl