Światowy Związek Żołnierzy AK potępił otwarcie klubu go-go na Krakowskim Przedmieściu - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. Przypominają, że z kamienicą związana jest akcja batalionu "Parasol". Zwracają się także z apelem do prezydent i radnych.
"Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej stanowczo protestuje przeciwko uruchomieniu w budynku (...) położonym na reprezentacyjnym, zrewaloryzowanym ze środków społecznych trakcie królewskim, klubu erotycznego" – czytamy w uchwale prezydium, podpisanej w środę przez sekretarza Łucjana Sokołowskiego.
"Merkantylny śmietnik"
"W kamienicy tej mieściła się przez lata zabytkowa apteka Wendego, upamiętniona akcją żołnierzy Armii Krajowej z batalionu "Parasol", którzy w lipcu 1944 zdobyli w niej leki niezbędne dla ratowania życia uczestników Powstania Warszawskiego" – przypominają przedstawiciele związku.
Apelują też do władz miasta: "o rozwagę i niedopuszczanie do przekształcania historycznego traktu w merkantylny śmietnik służący jedynie osiąganiu przez współczesnych dorobkiewiczów maksymalnego zysku".
Apel do prezydent
Pytani przez nas mieszkańcy Warszawy są podzieleni w opiniach na temat lokalizacji klubu go-go przy Krakowskim Przedmieściu.
Władze dzielnicy Śródmieście przekonują, że jest to prywatna kamienica i niewiele da się zrobić.
Obecnością klubu tak blisko kościoła św. Anny zniesmaczony jest proboszcz archikatedry warszawskiej, ksiądz Bogdan Bartołd: - Jestem bardzo oburzony i zdumiony faktem, że taki klub powstał na Krakowskim Przedmieściu - ocenia.
WARSZAWIACY O KLUBIE GO-GO:
Warszawiacy o klubie go go
ZOBACZ CAŁĄ UCHWAŁĘ KOMBATANTÓW (kliknij na obrazek, aby go powiększyć):
ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: Związek Żołnierzy AK