Sprzeciwiają się ośrodkowi dla bezdomnych i uzależnionych. "Wszystko co niechciane, miasto kieruje na Pragę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Serce Miasta wprowadziło się na Pragę
Serce Miasta wprowadziło się na Pragę Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Serce Miasta wprowadziło się na Pragę Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Ktoś założył hejterski profil przeciwko utworzeniu ośrodka dla uzależnionych i schroniska dla bezdomnych obok Szpitala Praskiego. Podejrzenia padły na Centrum Praskie Koneser, które przekonuje, że nie ma z tym nic wspólnego. Zupełnie otwarcie ośrodkowi sprzeciwiają się za to lokalni radni.

W budynku B na terenie obok Szpitala Praskiego miasto planuje stworzyć Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych od narkotyków oraz schronisko dla osób bezdomnych. - Ma to być specjalistyczna placówka dla osób w kryzysie, w tym bezdomności, które potrzebują wsparcia w rozwiązywaniu trudności życiowych, między innymi dla osób starszych, z niepełnosprawnościami i wymagających całodobowej opieki, w tym opieki medycznej oraz rehabilitacji. Charakter placówki będzie zbliżony do działalności hospicjum - poinformowała rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka.

I dodała, że budynek będzie niezależny od kompleksu szpitalnego. - Niemniej sąsiedztwo Szpitala Praskiego daje gwarancję szybkiego dostępu do specjalistycznej pomocy medycznej w sytuacjach tego wymagających. Należy dodać, że planowana placówka nie łączy się z budynkiem szpitala - wszyscy użytkownicy budynku B będą wchodzili na teren placówki wydzielonymi wejściami od ulicy Panieńskiej i Jasińskiego - zastrzegła Gałecka.

- Z kolei Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych będzie stanowiło formę opieki medycznej między innymi w leczeniu substytucyjnym (czyli wykorzystującym w leczeniu substancję podobną do tej, która spowodowała uzależnienie - red.) - przekazała rzeczniczka ratusza.

Opracowanie tej koncepcji miasto rozpoczęło już cztery lata temu. We wrześniu tego roku Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta wyłonił wykonawcę robót budowlanych, który rozpoczął już prace przygotowawcze pod inwestycję. - Została ona oszacowana na kwotę ponad 30 milionów złotych. Finansowanie części przedsięwzięcia, blisko pięciu milionów złotych, będzie pochodziło z Funduszu Dopłat z Banku Gospodarstwa Krajowego, o które miasto wnioskowało. Zakończenie modernizacji budynku planowane jest na przełomie 2022 i 2023 roku - podała Karolina Gałecka.

Zbierają podpisy

Wygląda jednak na to, że nie wszystkim podoba się ten pomysł. Kilka dni temu na Facebooku powstała strona, z pomocą której zbierane są podpisy pod internetową petycją przeciwko miejscu pomocy. Autorzy piszą o sobie tak: "Nasza inicjatywa to wspólna akcja wspólnot mieszkaniowych zlokalizowanych w bliskim sąsiedztwie Szpitala Praskiego. Jesteśmy mieszkańcami tych okolic i to my będziemy ponosić konsekwencje powstania nowego ośrodka dla narkomanów i bezdomnych".

Strona prowadzona jest przez użytkownika RatujmyPrage. Ze screenów, które udostępniali komentujący wynika, że na początku we wpisach na fanpage'u widniał adres mailowy założony na domenie "ratujmyprage.pl". Później został on zmieniony na mail ratujmyprage@gmail.com. Stowarzyszenie "Serce Miasta", które pomaga osobom bezdomnym, zwróciło uwagę, że właścicielem domeny ratujmyprage.pl jest firma CE Communication. To agencja, która obsługuje między innymi Centrum Praskie Koneser. W ten sposób na dewelopera padł cień podejrzeń.

"Serce Miasta" przeprosiło jednak później za te oskarżenia i wyjaśniło, że agencja reklamowa przekazała im, że hosting ratujmyprage.pl został założony na życzenie prywatnej osoby. "Musimy ze smutkiem stwierdzić, że Centrum Praskie Koneser po raz kolejny padł ofiarą kogoś, kto robi wszystko, aby inicjatywy związane z pomocą osobom w kryzysie bezdomności miały duże kłopoty" - napisało stowarzyszenie na Facebooku,

"Łączenie tej sprawy z Koneserem jest bezpodstawne"

Szczegóły wyjaśnił nam właściciel CE Communication Piotr Artymowski. - Kilka dni temu zgłosił się do nas klient, aby zakupić i przygotować stronę internetową. Nie przyjąłem zlecenia, bo mamy za dużo innych obowiązków. Zaproponowałem klientowi założenie - rezerwację - domeny oraz w przyszłości budowę strony. Nie odpowiadamy za treści publikowane na tej domenie i nie będziemy ich komentować - przekazał Artymowski.

Według jego relacji, Centrum Praskie Koneser nie ma nic wspólnego z zakupem domeny przez CE Communication, nie jest podmiotem, który ją zamówiło. - Łączenie powyższej sprawy z Centrum Praskim Koneser jest bezpodstawne i jest nadużyciem - podkreślił. - W ciągu ostatnich kilku miesięcy wobec Konesera podejmowane były podejrzane działania mające na celu uwikłanie tego miejsca w różne konflikty, między innymi poprzez fałszywą wysyłkę korespondencji do firm i instytucji. To listy z donosami na konkurencję i naszych sąsiadów. Obserwujemy też dużą liczbę komentarzy w social mediach, które są realizowane z fałszywych kont. Nie wykluczam, że znów mamy do czynienia z podobnym działaniem - stwierdził prezes agencji.

Zwrócił też uwagę, że Koneser angażuje się w różne akcje pomocowe. Ostatnim takim projektem jest pomoc w uruchomieniu Domu Antoniego, przy bramie Konesera. - Z kolei w wakacje Koneser realizował wraz z Habitat for Humanity Poland zbiórkę do sklepu charytatywnego ReStore. Całkowity dochód został przekazany na przeciwdziałanie bezdomności i zapewnienie większej liczby mieszkań dla osób niezamożnych - powiedział Artymowski.

Podjął on już działania, żeby wyłączyć domenę, jednak - jak zaznaczył - to procedura, która trwa. - Na tej domenie nic się nie dzieje, jest pusta i niezagospodarowana. Jej adres został jedynie podany na stronie na Facebooku. Ze wstępnych informacji od prawników, nie dysponuję narzędziami do podjęcia kroków prawnych. Będę tę sprawę dalej analizował - podsumował nasz rozmówca.

"Cios w samo serce, ogromna niesprawiedliwość"

W podobnym tonie wypowiedziała się Monika Piwońska z biura komunikacji Konesera. - Pojawienie się Konesera na tak szczególnym, lokalnym profilu w tak negatywnym świetle to jest cios w samo serce. Uważam to za ogromną niesprawiedliwość, bo poza działalnością stricte komercyjną, robimy ogrom rzeczy dla dzielnicy i dla jej mieszkańców, bo czujemy się częścią Pragi. Tym bardziej, że angażujemy się w również w wiele inicjatyw pomocy dla osób bezdomnych właśnie - zauważyła Piwońska.

Jej zdaniem dziwnym zbiegiem okoliczności te plotki pojawiły się akurat dzień przed rozpoczęciem kolejnej akcji pomocowej organizowanej przez Konesera. - Do końca listopada nasi wolontariusze będą rozwozić obiady najuboższym mieszkańcom dzielnicy. Angażujemy więc nasze środki i pracowników, którzy nie mają aktualnie innych zadań jak na przykład organizacja eventów, żeby wspierać osoby potrzebujące - podkreśliła i wymieniła inne prospołeczne inicjatywy Konesera: współpracę z Fundacją Godnie Żyć, świąteczne paczki dla osób potrzebujących czy wspomniane już przez Artymowskiego uruchomienie Domu Antoniego, gdzie można uzyskać wsparcie psychologiczne, prawne i zawodowe.

"Apeluję do władz, aby przemyślały swoje działania"

Obiekcje do lokalizacji ośrodka pomocowego dla osób bezdomnych i uzależnionych mają za to prascy radni i wiceburmistrz dzielnicy Dariusz Kacprzak, który poruszył ten temat we wtorek na Facebooku.

"Od dawna apeluję do władz Warszawy, aby przemyślały swoje działania i przeanalizowały sytuację związaną z systemem wsparcia osób w kryzysie bezdomności, ale też młodzieży potrzebującej pomocy psychologicznej czy osób przewlekle chorych, które wymagają stałej opieki medycznej" - napisał i poprosił mieszkańców o wypełnienie ankiety, w której pyta, "co powinno się znaleźć w Budynku B Szpitala Praskiego?". Można wybrać spośród dwóch odpowiedzi: oddział pediatrii i psychiatrii dziecięcej lub Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych od narkotyków oraz schronisko dla osób bezdomnych. Mieszkańcy pod wpisem pytają, czemu nie ma odpowiedzi, że powinny powstać obie te placówki.

Ale to, że władze dzielnicy sprzeciwiają się pomysłowi miasta, nie jest nowością. - 2 kwietnia 2019 roku rada dzielnicy Praga-Północ jednogłośnie przyjęła stanowisko, w którym sprzeciwia się powstaniu tam Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych od narkotyków oraz Schroniska dla osób bezdomnych. - Jednocześnie zaapelowała o zmianę przeznaczenia budynku i utworzenia w nim Oddziału Psychiatrii Dzieci i Młodzieży lub Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego - przypomniała rzeczniczka dzielnicy Karolina Jakobsche. Wyjaśniła przy tym, że depresje i próby samobójcze coraz częściej występują w młodszych grupach wiekowych, dlatego utworzenie nowoczesnego oddziału psychiatrii dziecięcej byłoby - jej zdaniem - dobrym rozwiązaniem.

"Miasto gotuje nam gehennę"

- Władze Warszawa mówią o rewitalizacji Pragi, ale tu nie chodzi tylko o rewitalizację budynków - to powinna być przede wszystkim rewitalizacja czysto ludzka. Jestem rodowitym prażaninem, przeżyłam inwazję sprowadzania wszystkich osób niechcianych na Pragę Północ i od lat zabiegam o to, żeby oblicze tej dzielnicy się zmieniało. Miasto tymczasem gotuje nam gehennę i w ścisłej zabudowie, gdzie brakuje miejsc szpitalnych i miejsc dla pediatrii, próbuje utworzyć takie centrum pomocy bez konsultacji z radnymi i mieszkańcami, a mieszkańcy mówią "nie" - stwierdził w rozmowie z tvnwraszawa.pl północnopraski radny oraz przewodniczący Stowarzyszenia "Kocham Pragę" Jacek Wachowicz.

Jego zdaniem "wszystko, co jest niechciane w innych dzielnicach, miasto kieruje na Pragę Północ". Jako przykład radny wskazał inwestycje takie jak spalarnia odpadów na Zabranieckiej (jest na Targówku - red.) czy oczyszczalnia ścieków Czajka (jest na Białołęce - red.).

- Tak to nie może wyglądać, to pogorszy sytuację na Pradze. Wystarczy posłuchać mieszkańców z lokalnych wspólnot i spółdzielni, nasza dzielnica to na pewno nie jest dobre miejsce na takie centrum. Trzeba głośno o tym mówić - podkreślił Wachowicz i zapowiedział, że jego stowarzyszenie wystosuje w tej sprawie pismo do prezydenta Warszawy. - Nie może tak być, że walczymy o rewitalizację, żeby Praga się zmieniała, a miasto gotuje nam coś takiego - podsumował.

Autorka/Autor:Marcela Pęciak

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl