- Trwa remont grodzi na stacjach metra, gdzie kiedyś projektowano schrony - zwrócił uwagę jeden z czytelników tvnwarszawa.pl. Metro zapewnia jednak, że to nic nadzwyczajnego. - Przechodzą standardową konserwację - przekonują.
- Trwa remont grodzi na stacjach metra, gdzie kiedyś projektowano schrony - zwrócił uwagę jeden z czytelników tvnwarszawa.pl. Metro zapewnia jednak, że to nic nadzwyczajnego. - Przechodzą standardową konserwację - przekonują. Grodzie OCL (tj. Ochrony Cywilnej Ludności) znajdują się na I linii metra, na odcinku Kabaty - Racławicka, przy wejściach do podziemnej kolejki. Zasuwane są na przykład, gdy po intensywnych opadach deszczu, gdy woda może wlewać się na stację.
Były projektowane jako jeden z elementów schronu przeciwatomowego - taką rolę miały bowiem w razie wojny pełnić tunele metra. Potem zmieniły się normy bezpieczeństwa i okazało się, że nowych już nie spełniają.
"Normalna konserwacja"
Nasz czytelnik zauważył w weekend, że są przy nich prowadzone jakieś prace. - Czy związane są z zagrożeniem? - dopytujemy w biurze prasowym Metra Warszawskiego.
- Nie prowadzimy żadnych niestandardowych działań, chodzi o normalną konserwację grodzi. Sprawdzamy ich sprawność: czy bez problemu się przesuwają i czy odpowiednio działa silnik – zapewnia Paweł Siedlecki z bura prasowego MW. I dodaje, że takie kontrole połączone z konserwację odbywają się cyklicznie. – Prace polegają na tym, że specjaliści z Metra Warszawskiego przyjeżdżają na daną stację i zabezpieczają jedno z przejść. Przeważnie zamykają jedno z nich do połowy. Takie prace zazwyczaj trwają od 30 minut do godziny - wyjaśnia Siedlecki. - Nie jest to większa uciążliwość dla pasażerów, ale może budzić ciekawość - przyznaje.
TAK DZIAŁAJĄ ŚLUZY:
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: Metro Warszawskie