Informację o pożarze strażacy otrzymali ok. godz. 2:15 w nocy.- W momencie przyjazdu straży cały drewniany, dwukondygnacyjny budynek był w ogniu - powiedział redakcji Kontaktu 24 st. kpt. Artur Laudy z warszawskiej straży pożarnej. - Budynek był opuszczony. Nikt nie został poszkodowany - poinformował.
Kilkugodzinna akcja straży
Z ogniem walczyło sześć zastępów strażackich. - Spaliła się cała konstrukcja. Akcja była utrudniona, ponieważ dach zawalił się do środka. Strażacy musieli przystąpić do rozbiórki - podał Laudy.
W sobotę rano na miejsce udał się reporter tvnwarszawa.pl. - Nad miejscem unosi smród spalenizny, w niektórych widać wydobywający się spod zgliszcz szary dym - relacjonował Artur Węgrzynowicz.
Przyczyny pożaru ustala policja. - Policjanci aktualnie ustalają, kto jest właścicielem budynku. W poniedziałek odbędą się również oględziny miejsca pożaru z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa – powiedziała nam Anna Kędzierzawska z sekcji prasowej komendy stołecznej.
Budynek płonął kolejny raz. O poprzednim pożarze informowaliśmy na tvnwarszawa.pl dokładnie 13 miesięcy temu.
Pożary świdermajerów
Świdermajer to styl domów letniskowych, które powstawały na przełomie XIX i XX, głównie na linii otwockiej. Drewniane budynki charakteryzują się m.in. bogato zdobionymi werandami. Po II wojnie światowej dawne pensjonaty masowo przekształcono w mieszkania komunalne. Nieremontowane popadały w ruinę.
W ostatnich latach wiele świdermajerów w Otwocku, Józefowie czy Wawrze spłonęło w niewyjaśnionych okolicznościach.
Z domu zostały zgliszcza
mz//tka