Plan został uchwalony przez Sejmik Województwa Mazowieckiego w grudniu 2016 roku. Miesiąc później jego nieważność stwierdził wojewoda mazowiecki uznając, że został przyjęty z naruszeniem prawa. Marszałek Mazowsza Adam Struzik nie zgodził się z tą decyzją i zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Ten w październiku ubiegłego roku stanął po stronie wojewody. Zwrócił uwagę między innymi na brak opinii ministra i pominięcie konsultacji społecznych. Władze województwa nie dały za wygraną i złożyły skargę kasacyjną do NSA. "Naczelny Sąd Administracyjny nie uwzględnił zarzutów Marszałka Województwa Mazowieckiego. 26 kwietnia zapadło prawomocne orzeczenie oddalające skargę kasacyjną Marszałka" - poinformowało w komunikacie biuro prasowe Zdzisława Sipiery.
Problem z budową spalarni
Plan Gospodarki Odpadami to dokument określający m.in. rodzaj, ilość i źródła odpadów w danym województwie czy problemy w zakresie gospodarki odpadami - obecne i prognozowane. Jest też ważny z punktu widzenia inwestowania w zakłady przetwarzające odpady. Bez planu nie ma możliwości na zdobycie dofinansowania ze środków publicznych. Na takie liczyło zaś Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania - częściowo z funduszy unijnych miała powstać bowiem wielka spalarnia śmieci na Targówku. Rozstrzygnięcie NSA psuje te plany. To oznacza, że MPO na budowę zakładu będzie musiało zaciągnąć zwykły komercyjny kredyt w banku. Spalarnia planowana na Targówku to sztandarowa inwestycja MPO. Powstanie w ramach przebudowy istniejącego już zakładu u zbiegu Zabranieckiej i Gwarków, który działa od 2001 roku i przerabia 40 tysięcy ton śmieci rocznie. Po rozbudowie moce przerobowe mają wzrosnąć do 300 tysięcy ton - co równa się 1/3 wszystkich stołecznych odpadów. Na szybką budowę spalarni liczyli mieszkańcy Bielan i Bemowa mieszkający nieopodal zakładu w Radiowie. Od lat skarżą się na smród, bóle głowy i duszności. Zakład miał być zamknięty wraz z dniem otwarcia instalacji na Targówku. Ta jednak ma duże opóźnienie. Według wstępnych planów zakład miał być otwarty w 2019 roku, co dziś jest już niewykonalne. Dopiero w maju ubiegłego roku ogłoszono przetarg na wykonawcę. W styczniu otworzono koperty z ofertami, ale wciąż nie ogłoszono zwycięzcy.
Pracują nad nowym planem
Co dalej z planem gospodarki dla Mazowsza? Władze sejmiku pracują nad nowym dokumentem - do 2024 roku. Na początku kwietnia skończyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. Zorganizowano w sumie sześć spotkań. Pierwsze odbyło się 21 marca w siedzibie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie, kolejne odbyły się w Ciechanowie, Ostrołęce, Płocku, Radomiu i Siedlcach.
Obecnie trwa analiza zgłoszonych uwag. Nie wiadomo na razie, kiedy plan miałby zostać przyjęty.
CZYTAJ WIĘCEJ O PROBLEMACH MIESZKAŃCÓW Z ZAKŁADEM NA RADIOWIE
Radiowo
Radiowo
kw/pm