Straż miejska razem z policją odkryła rozrzucone listy około 21:00. – W wodzie jest około 300 listów. Wszystkie wysłane przez tę samą firmę – mówił Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl
Policja wezwała strażaków, którzy na łodzi wyławiali wyrzucone listy. Wysłane były przez firmę NOM, operatora telekomunikacyjnego.
Sprawą zajęła się policja. - Zabezpieczyliśmy wszystkie przesyłki, trwają czynności. Będziemy ustalać kto i dlaczego wyrzucił listy. Mogło tutaj dojść do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych - powiedziała Anna Ciura z mokotowskiej komendy.
Setki listów w Jeziorku Czerniakowskim
Setki listów w Jeziorku Czerniakowskim
lata/roody