Pogoda nad Warszawą poprawiła się i ruch na lotnisku Chopina został wznowiony - poinformował wieczorem rzecznik portu Przemysław Przybylski. Wcześniej ruch nie odbywał się z powodu gęstej mgły. O krążących nad stolicą, a następnie odlatujących w inne miejsca maszynach, jako pierwsi poinformowali nas przed godz. 18.00 na Kontakt 24 internauci.
- Warunki pogodowe na lotnisku Chopina poprawiły się na tyle, że samoloty mogą już lądować i startować. Trudno powiedzieć, jak długo potrwa ta poprawa - prognoza pogody mówi, że taka widzialność może panować aż do rana - powiedział rzecznik.
Dodał, że port "korzysta z okazji i nadrabia opóźnienia, które powstały z ostatniej godziny".
Około godz. 19.00 stołeczny port wstrzymał ruch z powodu mgły. Niektóre samoloty były przekierowywane na inne lotniska, a część rejsów została odwołana.
Odwołane kolejne loty
Pierwsze informacje o kłopotach na lotnisku Chopina przekazali nam na Kontakt 24 internauci. Chwilę później władze lotniska potwierdziły je na swoim profilu na Facebooku.
"Jak już cześć z Was zdążyła zauważyć w Warszawie mgła jest na tyle gęsta i na tyle są ograniczone warunki pogodowe (widzialność na podejściu poniżej 150m), że spora część samolotów, które miały lądować w Warszawie została przekierowana na inne lotniska. Również cześć rejsów, które miały wystartować z naszego lotniska została odwołana".
Rano też nie lądowały
Już rano pogoda utrudniała normalne funkcjonowanie stołecznego portu lotniczego. W związku z mgłą rano nie wylądowały dwa samoloty Lufthansy: z Frankfurtu (przekierowany do Katowic) i z Berlina (wrócił do Niemiec). Kolejne maszyny to samolot Swiss z Zurychu (przekierowany do Katowic) oraz samolot LOT-u z Gdańska (wrócił do Gdańska).
Zamknięte na 33 godziny
Lotnisko Chopina było zamknięte przez 33 godz po awaryjnym lądowaniu Boeinga 767. We wtorek lecący z Newark w Stanach Zjednoczonych Boeing 767 LOT-u z 231 osobami na pokładzie miał awarię jednego z systemów hydraulicznych, z niewiadomych powodów zawiódł też awaryjny system wypuszczania podwozia. Maszyna lądowała bez wypuszczonych kół. Nikomu nic się nie stało. W środę wieczorem samolot został podniesiony, ustawiony na opuszczonym podwoziu i odholowany do hangaru.
bf/par