Miejski rower, ochrzczony z Esperanto Veturilo jest już dostępny dla warszawiaków w centrum, na Bielanach i Ursynowie. Jednośladów jest ponad tysiąc, a miejsc, gdzie można je wypożyczyć prawie 60. Pierwszego dnia pojawiły się też pierwsze problemy, a rowerzyści zwracają uwagę, że w stolicy wciąż brakuje ścieżek.
Kamera tvnwarszawa.pl śledziła pierwsze chwile i rozruch oczekiwanego od kilku lat systemu roweru publicznego. Większości napotkanych przez nas amatorów jazdy jednośladem udało się kod wprowadzić, rower odpiąć i odjechać.
Z lekkim opóźnieniem
- W Paryżu korzystałam z takiego roweru, jest fantastyczny, wszystkim polecam. W Warszawie ceny są bardzo dobre - ocenia jedna z kobiet, która wypożyczyła rower w centrum.
Inni wskazywali na zalety rozbudowanego systemu. – Mam rower, ale często jest tak, że trudno jest go, gdzieś przypiąć. A tutaj można przemieszczać się pomiędzy stacjami – mówi jeden z rowerzystów.
Inni już w środę mieli problemy z wypożyczeniem roweru. – Jestem zarejestrowany, ale coś poszło nie tak – mówi jeden z mieszkańców.
Nie wszystkie stacje udało się też uruchomić zgodnie z zapowiedziami o godz. 12.00. Jak informuje Zarząd Transportu Miejskiego, w pierwszej kolejności włączone zostały te w Śródmieściu, dopiero po kilku godzinach ruszyły te na Bemowie i Ursynowie. W niektórych punktach rowery pojawiły się w ostatniej chwili.
Po kilkudziesięciu minutach od uruchomienia systemu zaczęły się też pierwsze problemy. Jak pisze "Gazeta Stołeczna", przy pomniku Kopernika nie dało się wypożyczyć ani zwrócić roweru. Potrzebna była pomoc pracowników ZTM.
- Nie wszystkie rowery można wypożyczyć, czasami zawiesza się komputer i trzeba chwilę odczekać albo zadzwonić na infolinię. Na szczęście zawsze można liczyć na pomoc pracowników ZTM - relacjonowała w czwartek rano Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24.
Wszystkie uwagi dotyczące działania systemu można zgłaszać na adres veturilo@ztm.waw.pl.
MIEJSKI ROWER SPRAWDZA ŁUKASZ WIECZOREK, REPORTER TVN24:
"Wszędzie, ale nie w centrum"
Zasada działania systemu jest prosta: trzeba się zarejestrować, zapłacić 10 zł, później podejść do jednej z prawie 60 stacji, wprowadzić kod, odpiąć rower i można jechać. Godzina przejażdżki kosztuje zaledwie złotówkę.
Pytanie tylko, czy jest gdzie po stolicy tymi rowerami jeździć? Zdaniem Rafała Muszczynko z Warszawskiej Masy Krytycznej ścieżek brakuje w centrum.
- Ponieważ Warszawa budowała do tej pory drogi rowerowe wszędzie, ale nie w centrum. Oprócz tego, że tej infrastruktury brakuje w centrum straszą też niedorzeczne zakazy, jak zakaz wjazdu na Starówkę czy bus pasy, po których nie można jeździć rowerem – przekonuje Muszczynko.
Nie da się ukryć, że w stolicy ścieżek jest coraz więcej. Cykliści zwracają jednak uwagę, że często trasy dla rowerów kończą się nagle w polu, albo jak przy Stadionie Narodowym przed pomnikiem. - Ścieżki niby są, ale nie tworzą zbitej siatki. Często trzeba rower nieść na plecach - przekonują rowerzyści.
- Należałoby zaapelować do rowerzystów i kierowców, żeby na drodze ze sobą współpracowali, a nie rywalizowali - odpowiada Igor Krajnow, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Jeszcze 70 stacji
Wypożyczalnie działają w Śródmieściu, na Bielanach i Ursynowie. Do 15 sierpnia będzie można wypożyczyć też w Wilanowie. Rowery systemu Veturilo będzie można wypożyczać do 30 listopada 2012 r. Wypożyczalnie wrócą na stołeczne ulice od wiosny 2013 r. Kolejnych 70 stacji zostanie uruchomionych w marcu przyszłego roku. Modułowe stojaki pojawią się wtedy w centrum miasta oraz na Pradze (m.in. przy Stadionie Narodowym, zoo i Teatrze Powszechnym).
Trzeba się zarejestrować i zapłacić Aby skorzystać z wypożyczalni, trzeba zarejestrować się na stronie internetowej systemu Bemowo Bike (www.bemowobike.pl) lub witrynie wypożyczalni Veturilo (www.veturilo.waw.pl). Trzeba dokonać przedpłaty w wysokości 10 zł. Można to zrobić albo przy rejestracji na stronie internetowej albo korzystając z karty kredytowej bezpośrednio w wypożyczalni. Płacenie poprzez wysłanie SMS-a na razie nie będzie możliwe.
Wypożyczenie roweru do 20 minut ma być bezpłatne. Za kolejne 40 minut trzeba zapłacić złotówkę, druga godzina będzie kosztować 3 zł.
pś/ran/par