Miejscy radni ponownie zajmą się pomysłem nazwania ronda przy Dworcu Centralnym imieniem Czterdziestolatka. - Mam nadzieję, że tym razem się uda przegłosować projekt uchwały - zaznacza Anna Nehrebecka-Byczewska, przewodnicząca komisji nazewnictwa.
Radni Warszawy już w grudniu ubiegłego roku mieli przegłosować nazwę dla ronda. Decyzji jednak nie podjęli, bo "nie" Czterdziestolatkowi powiedzieli wcześniej samorządowcy z Śródmieścia i Ochoty. Pojawiła się też alternatywa: nazwanie ronda imieniem płk Zbigniew Bryma "Zdunina", dowódcy "Żelaznej Reduty" w czasie walk o niepodległość stolicy w sierpniu i wrześniu 1944 roku. Znajdowała się ona przy ulicy Żelaznej.
"To najlepsza propozycja"
- Na spotkaniach z przedstawicielami dzielnicy ostatecznie doszliśmy do wniosku, że rondo Czterdziestolatka, to najlepsza propozycja jaka może być – mówi teraz tvnwarszawa.pl Anna Nehrebecka-Byczewska.
I dodaje: - Koniec już tych zabaw w ciuciubabkę i przepychanek. Nadajmy temu w rondu w końcu nazwę.
W najbliższy czwartek radni będą głosować nad nazwą "Rondo Czterdziestolatka". Inżynier Stefan Karwowski (grany przez Andrzeja Kopiczyńskiego) to główny bohater "Czterdziestolatka" – serialu, który pokazuje realia lat 70., w tym budowę Dworca Centralnego.
Było wiele różnych propozycji
Dyskusje na temat nazwy dla ronda na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich, Chałubińskiego i al. Jana Pawła II toczą się od dłuższego czasu, a proponowanych nazw było więcej.
Lewica chciała, by nosiło imię Edwarda Gierka, pojawiła się też inna opcja. Środowiska prawicowe zasugerowały na patronkę zmarłą w tym roku byłą premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher. Formalnie jednak trzeba poczekać pięć lat po śmieci danej osoby, by móc ją upamiętnić w stołecznym nazewnictwie.
Nie jest to jedyna w ostatnim czasie propozycja nazwania ronda imieniem bohatera polskiej komedii. Na początku października mieszkańcy Kamionka chcieli by patronem został Ryszard Ochódzki. Jednak pomysł nie znalazł uznania w oczach radnych.
bf/ran
Źródło zdjęcia głównego: tvn