Ratusz nie ma wątpliwości, że przy rondzie Dmowskiego powstaną naziemne przejścia dla pieszych. - Jeśli będzie potrzebna przebudowa ronda, może to potrwać dłużej, ale jest szansa, że powstaną w tym roku - mówi Agnieszka Kłąb, rzeczniczka ratusza. Przechodniom, z którymi rozmawialiśmy, podoba się ten pomysł.
Czy będzie to możliwe tak szybko i jak pasy wpłyną na ruch samochodowy?
Na te pytania mają odpowiedzieć specjalne analizy. Ich wyniki będą znane na przełomie marca i kwietnia.
Czekając na analizy
- Dopiero wtedy będzie wiadomo, kiedy te przejścia powstaną, ale że powstaną, mogę zapewnić na 100 procent - deklaruje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Agnieszka Kłąb z ratusza.
- Chcemy je zrobić, by piesi nie musieli schodzić pod ziemię, chcąc przejść na drugą stronę skrzyżowania czy drugą stronę ulicy - dodaje.
Przebudują rondo?
– Okaże się też, czy przejścia naziemne można zrobić łatwo i szybko, czy potrzeba do tego przebudowy ronda. Jeśli będzie potrzebna przebudowa, myślę, że może to potrwać dłużej, ale cały czas potwierdzamy to, co prezydent Wojciechowicz zapowiedział swego czasu: jest szansa, że przejścia powstaną w tym roku – tłumaczy rzeczniczka i zaprzecza, że jest to nierealne. "Gazeta Stołeczna" w czwartek poinformowała, że część urzędników w ratuszu właśnie tak uważa.
Z kolei Jan Jakiel z Zarządu Transportu Miejskiego mówił na spotkaniu z mieszkańcami w Barze Prasowym, że potrzebna jest kosztowna przebudowa całego ronda. Miałoby to kosztować, wg Jakiela, nawet kilkanaście milionów złotych.
- Poczekajmy na wyniki naszych analiz. Ja nie chciałabym oceniać szacunkowych kosztów podanych przez jedną osobę. Może się okazać, że będzie to mniejsza kwota, przy dużej przebudowie na pewno koszty będą wyższe. Spokojnie poczekajmy na wyniki analiz – odpowiada Kłąb.
A co o tym myślą przechodnie?
Przechodnie o przejściu naziemnym przy rondzie Dmowskiego
Przejścia podziemne nie znikną
Razem z przejściami dla pieszych mogłyby powstać przejazdy dla rowerzystów. W ten sposób przedłużona zostałaby ścieżka rowerowa wzdłuż Marszałkowskiej.
Według ratusza zmiany nie wykluczają działania przejść podziemnych, które pozostałby udogodnieniem dla osób wchodzących do metra na stacji Centrum.
lata