Pyłki zatrzymały multimedialne fontanny

fot. TO3/Kontakt 24
fot. TO3/Kontakt 24
Źródło: | Polska Agencja Prasowa
Dwa dni po wielkim otwarciu multimedialne fontanny na podzamczu już nie działały. Powód? Pyłki z pobliskich drzew zatkały filtry - informuje "Gazeta Stołeczna".

- Trwa czyszczenie filtrów. Mamy okres pylenia topoli. I te latające puszki zatkały filtry - wyjaśnia na łamach gazety Bartosz Milczarczyk z biura prasowe urzędu miasta.

Problem na tydzień

Okazuje się, że fontanny zatyka puch z żeńskich okazów topoli. Gdy dojrzewają owoce, ukazują się nasiona z pęczkiem puchu. Eksperci jednak uspokajają. Jak mówi prof. Stanisław Garoński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego pyłki nie latają zbyt długo - zazwyczaj ok. tygodnia.

Firma odpowiedzialna za multimedialną fontannę zapewniała dziennikarzy gazety, że po południu woda znów będzie tryskać. - Z filtrów zebraliśmy dużo pyłków z dmuchawców - wyjaśnia w rozmowie z "GS" Łukasz Kamil Ciscoń ze spółki Łase. - Czyli nie topole? - pytają dziennikarze. - Trudno ustalić. Na powierzchni filtrów było mnóstwo białego materiału - odpowiada Ciscoń. I dodaje, że urządzenia są "dość czułe". Filtry potrafią wyłapać cząstki wielkości 300 mikrometrów.

Zobacz show

Urzędnicy ze Śródmieścia zaznaczają, że fontanny będą wyłączane każdego dnia rano na czas konserwacji. To nie przeszkodzi w oglądaniu multimedialnego show - pokazy będzie można zobaczyć w soboty w maju i wrześniu o 21.00, zaś od czerwca do sierpnia o 21.30. Pokazy mają trwać około 50 minut.

A TAK WYGLĄDAŁ SOBOTNI POKAZ NA PODZAMCZU

ran/par

Czytaj także: