Ochocka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Markowi O., który miał oślepiać laserem pilotów samolotów na Okęciu - poinformował we wtorek jej rzecznik Łukasz Łapczyński.
49-letni Marek O. jest oskarżony o "kilkukrotne emitowanie wiązki lasera w kierunku startujących samolotów, w sposób mogący oślepiać pilotów i wpływać na ich pracę".
W ten sposób, jak podkreśla w swoim komunikacie prokuratura, mężczyzna mógł stwarzać duże zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.
Laserem w oczy pilotów
Incydenty miały miejsce od 13 do 31 marca tego roku. Śledztwo zostało wszczęte już 13 marca, po zawiadomieniu otrzymanym od dyżurnego Lotniska Chopina. Dotyczyło oślepiania pilotów dwóch startujących samolotów linii lotniczych LOT.
W kolejnych dniach (21 i 27 marca) lotniskowe służby zgłosiły na policję podobne incydenty. Tym razem zawiadomienie dotyczyło oślepienia załóg łącznie ośmiu samolotów, m.in. LOT i Finnair.
"W wyniku podjętych w sprawie czynności, w tym obserwacji terenu, funkcjonariusze policji zauważyli osobę emitującą z balkonu jednego z budynków zielone światło w kierunku samolotów" - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Broń bez zezwolenia
49-latek został zatrzymany 31 marca, o czym pisaliśmy na tvnwarszawa.pl.
Jak informuje dalej Łapczyński, po zatrzymaniu funkcjonariusze przeszukali "pomieszczenia mieszkalne" mężczyzny. Znaleźli i zabezpieczyli czarny laserowy wskaźnik i broń palną: rewolwer hukowo - kinetyczny, na posiadanie którego wymagane jest zezwolenie.
Marek O. usłyszał zarzuty stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lotniczego oraz nielegalnego posiadania broni palnej. Zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Przyznał się do winy
"Marek O. przyznał się do popełniania zarzucanego mu przestępstwa określonego w Ustawie prawo lotnicze i złożył wyjaśniania" - oświadcza w komunikacie rzecznik prokuratury.
Jak dodaje, przestępstwo zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Natomiast za posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności.
O postawieniu aktu oskarżenia poinformowało jako pierwsze radio RMF FM.
kw/r
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Pingstone / Wikimedia