Zaognia się konflikt rodziców dzieci z bielańskich szkół z władzami dzielnicy. W piątek z budynku gimnazjum nr 71 przy ul. Perzyńskiego zniknęły transparenty, które rodzice wywiesili kilka dni temu. Ściągnęła je straż pożarna, którą dyrekcja placówki wezwała do gniazda... os.
- Transparenty, które wywiesiliśmy zniknęły. Ściągnęła je straż pożarna. Ciekawe kto zapłaci za akcję strażaków – zaalarmował nas na warszawa@tvn.pl jeden z rodziców.
Interwencję przy ulicy Perzyńskiego potwierdził w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik straży pożarnej. Jednak jak dodał, strażacy przyjechali... ściągnąć gniazdo os. - Czy były zdejmowane transparenty nie wiem – zapewnia kpt. Grzegorz Mszyca, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej.
Więcej informacji udzielił dowódca jednostki, która brała udział w akcji. – Jeden ratownik zajął się gniazdem os, a przy okazji dwóch pozostałych podstawiło drabinę i zdjęło transparenty – przyznaje. Na czyją prośbę, tego nie wiedział.
Wywieszone nielegalnie?
Jak udało się nam ustalić, transparenty zostały zdjęte na prośbę burmistrza Dzielnicy Bielany Rafała Miastowskiego. – Pani dyrektor poinformowała mnie, że zostały wywieszone w nocy bez jej zgody. Poprosiłem więc o ich usunięcie – tłumaczy burmistrz.
Jednocześnie zapewnia, że nie sugerował, aby pomogła w tym straż pożarna. - To już była decyzja pani dyrektor, w jaki sposób zostaną ściągnięte transparenty, a niektóre z nich były zawieszone bardzo wysoko - tłumaczy.
Transparenty na szkole pojawiły się rzeczywiście w nocy i były wywieszone bez zgody dyrekcji placówki. Jednak jak podkreślają rodzice, zmusili ich do tego sami urzędnicy.
- Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę na ignorancję władz wobec uczniów i rodziców. Nie chcemy, żeby oszczędzano na edukacji naszych dzieci – wyjaśnia Piotr Żylonis, przewodniczący rady rodziców. Jak dodaje, tylko w ten sposób mogli zwrócić na siebie uwagę.
Brakuje 7 milionów
Jak argumentują władze dzielnicy, oszczędności w bielańskiej oświacie są konieczne, bo brakuje 7 mln złotych na utrzymanie szkół. Zarząd dzielnicy przygotował projekty uchwał m.in. o likwidacji podstawówki nr 79 przy ul. Arkuszowej i przeniesieniu gimnazjum nr 71 przy ul. Perzyńskiego. W obu przypadkach rodzice o planach władz dowiedzieli się na kilkanaście godzin przed posiedzeniem komisji oświaty, na którym miały być opiniowane uchwały.
Ostatecznie jednak po wielkiej awanturze, projekty wykreślono z porządku obrad, a rodzice wymusili konsultacje z władzami. Zakończą się one za kilkanaście dni. 6 grudnia nad uchwałami mają głosować radni dzielnicy. Jeżeli przegłosują dokument, trafi on pod obrady Rady Warszawy, która podejmie ostateczną decyzję.
bf/par