Mężczyzna skorzystał z bankowej wrzutni.
Fałszywy przedsiębiorca
Edyta Adamus z zespołu prasowego KSP powiedziała PAP, że oszuści przygotowali się do wyłudzanie bardzo starannie. W sierpniu 2011 r. w placówce jednego z banków mężczyzna podający się za przedsiębiorcę i posługujący się fałszywym dowodem osobistym założył rachunek bankowy dla osób prowadzących działalność gospodarczą. To dawało mu możliwość korzystania przy wpłatach na konto z tzw. wrzutni bankowej. Po miesiącu fałszywy przedsiębiorca umieścił w niej pocięte kawałki papieru, deklarując równocześnie wpłatą walutową w wysokości ok. 1,5 mln euro. Okrągła suma została zaksięgowana na jego rachunku i dość szybko zniknęła. Złodzieje nie wypłacilie jednak pełnej kwoty, a "tylko" ok. 4,5 mn zł
Złoto za 4,5 mln
Policjantom udało się ustalić, że mężczyzna mógł mieć pomocników i że szajka równocześnie prowadziła rozmowy w sprawie zakupu dużej partii wyrobów ze złota, które kupiła za mniej więcej 4,5 mln złotych.
Podejrzewanego o oszustwo mężczyznę zarejestrowały kamery monitoringu. Ma ok. 40-45 lat, wzrost 175-180 cm, ciemne włosy, krępą budowę ciała - powiedziała Adamus.
Policjanci apelują o kontakt do wszystkich osób, które mogą mieć informacje na temat mężczyzny lub sprawy. Można dzwonić pod numery telefonów: 22 603 54 73, 22 603 54 04 lub do najbliższej jednostki policji.
Poszukiwany przez policję oszust
PAP/wp//ec