Po połączeniu teatry utraciły patronów. "Degradacja dla dwóch wielkich ludzi"

Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy
Źródło: TVN24
Decyzja radnych o odebraniu patronatu Gustawowi Holoubkowi jest bezprecedensowa i skandaliczna - powiedziała Magdalena Zawadzka-Holoubek, wdowa po aktorze. Artystka w "Tak jest" w TVN24 stwierdziła, że o decyzji warszawskiej rady miasta dowiedziała się przypadkiem. Teraz petycją walczy o ponowne rozpatrzenie sprawy. Podpisały się pod nią już setki ludzi.

W listopadzie 2012 roku warszawscy radni zdecydowali o połączeniu Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka i Teatru na Woli im. Tadeusza Łomnickiego. Powstała jedna instytucja - Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy.

Efektem połączenia obu teatrów było nazwanie głównych scen Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy imionami byłych patronów obu placówek. Pełne nazwy dwóch głównych scen to: Scena im. Gustawa Holoubka i Scena na Woli im. Tadeusza Łomnickiego.

"Skandal, ignorancja"

- Radni zrobili to po cichu i przy użyciu nikczemnego oszustwa, bo powiedziano im, że ja jakoby o tym wiem, że skonsultowano ze mną tę propozycję i się na nią zgodziłam. Otóż ja o niczym nie wiedziałam, dowiedziałam się przypadkiem - powiedziała Zawadzka-Holoubek.

W programie "Tak jest" opowiedziała, jak dowiedziała się o odebraniu patronatu jej zmarłemu mężowi: - Przyszłam do teatru na jakąś premierę i nagle z megafonów usłyszałam: "Witamy na Scenie Gustawa Holoubka". Zdziwiłam się, dlatego że to był Teatr im. Gustawa Holoubka, a nie Scena - powiedziała aktorka. - Dla mnie zmiana tego rodzaju jest czymś skandalicznym, ponieważ nigdy w historii polskiego teatru nie było takich przypadków, żeby odbierać patronat dużej instytucji kultury, degradując to do Sceny tylko - dodała.

Zawadzka-Holoubek podkreśliła, że "nie chce się wdawać w tajniki administracyjne", jej celem jest natomiast "nagłośnienie tego, co uważa za skandal, ignorancję", czyli "przemieniania autorytetów w zależności od doraźnych, administracyjnych pomysłów urzędników". - Teatr jest poważną instytucją kulturalną, która trwa i będzie trwać, bez względu na urzędników - podkreśliła.

I dodała: - To jest degradacja dla dwóch wielkich ludzi, których wcześniej uczczono.

Wyjście: patronów nadano Scenom

Jak wyjaśnił Tomasz Thun-Janowski, dyrektor biura kultury m. st. Warszawy, zmiana nazewnictwa teatrów jest wynikiem połączenia dwóch instytucji. Podkreślił, "oba teatry miały swoich patronów i nadal ich mają", a radni nie mogli decydować o nadaniu dwóch patronów jednej instytucji, ani tym bardziej wybrać jednego z nich. - W związku z tym uznano, że jedna scena będzie nosiła imię Tadeusza Łomnickiego, a druga Gustawa Holoubka - powiedział.

Dyrektor stołecznego biura kultury przypomniał, że obiecał wdowie po Holoubku, że prawnicy przyjrzą się możliwości połączenia dwóch patronów pod jedną nazwą.

CZYTAJ NA TVN24.pl

pk//kdj

Czytaj także: