Po imprezie zabrał auto kolegi i rozbił je na słupie. W okolicy nie było prądu

Wypadek we Włochach
Źródło: Artur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl

25-latek rozbił BMW na słupie energetycznym przy ulicy Działkowej we Włochach. Jak informowała policja, mężczyzna był pijany - miał 1,5 promila. W związku z wypadkiem w okolicy nie było prądu.

Na miejscu był nasz reporter. Jak ustalił, 25-latek bawił się na imprezie urodzinowej u swoich znajomych. - Kiedy wszyscy spali, ten bez pytania wziął auto swojego kolegi i wjechał w słup energetyczny- relacjonował nasz reporter Artur Węgrzynowicz.

- Samochód dosłownie skosił słup i pozbawił prądu okolicznych mieszkańców. Na miejscu są służby energetyczne a także strażacy, którzy próbują usunąć awarię - mówił Węgrzynowicz.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna wcześniej uderzył w płot, przejechał kilkanaście metrów a potem wjechał w słup energetyczny. - Był pijany. Miał prawie 1,5 promila - powiedziała Ewa Sitkiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji.

I dodała, że 25-latek trafił do szpitala.

Wypadek we Włochach

md//ec

Czytaj także: