Dotychczasowa aleja Armii Ludowej stała się ulicą Lecha Kaczyńskiego w wyniku decyzji Zdzisława Sipiery. Wojewoda zdekomunizował tę i blisko 50 innych nazw ulic przekonując, że ma taki obowiązek na mocy ustawy o dekomunizacji. Decyzja w tej sprawie zapadła 10 listopada. Teraz warszawska Platforma Obywatelska wraca do tej sprawy i chce znów zmienić nazwę ulicy.
- Zamiast Lecha Kaczyńskiego proponujemy Trasę Łazienkowską - mówi nam Aleksandra Gajewska, radna PO. - Mieszkańcy są bardzo niezadowoleni ze zmiany nazwy i oczekują od nas, jako od radnych, jakiś działań. Wybraliśmy Trasę Łazienkowską, bo to jest nazwa użytkowa, której mieszkańcy używają od lat. To nie jest kwestia polityczna, nie chodzi nam o zaognianie żadnych sporów, tylko wyjście naprzeciw oczekiwaniom warszawiaków - argumentuje.
PO przygotowała już projekt odpowiedniej uchwały w tej sprawie. Ma zostać wprowadzony na najbliższej sesji rady miasta, czyli 11 stycznia.
Potrzebna zgoda wojewody
Mimo że Platforma ma w radzie większość i głosowanie z pewnością pójdzie po jej myśli, wszystko wskazuje na to, że sprawa nie będzie prosta. W czwartek senatorowie przegłosowani bowiem nowelizację ustawy o dekomunizacji. Zakłada ona konieczność wyrażenia zgody przez Instytut Pamięci Narodowej i wojewodę na ponowną zmianę nazw zdekomunizowanych ulic.
W praktyce oznacza to, że nazwę Trasa Łazienkowska i tak będzie musiał zaakceptować Sipiera. Co jeśli się nie zgodzi? - Będziemy się odwoływać do sądu - zapowiada Gajewska.
Oprócz alei Armii Ludowej, wojewoda zmienił łącznie blisko 50 innych nazw ulic. Sylwestra Bartosika zmieniła nazwę na Grzegorza Przemyka, Zygmunta Modzelewskiego - na Jacka Kaczmarskiego, Wincentego Rzymowskiego nazywa się teraz ulicą Przemysława Gintrowskiego a ul. Antoniego Kacpury (Rembertów) - Stefana Melaka.
Rada miasta, głosami Platformy Obywatelskiej, postanowiła zaskarżyć wszystkie decyzje o zmiany nazwy do sądu administracyjnego.
CZYTAJ WIĘCEJ O INNYCH ZMIANACH
Czy dekomunizacja ulic jest potrzebna?
Czy dekomunizacja ulic jest potrzebna?
kw/b