Pełzał obok przedszkola, schował się pod maską. "Wyglądał groźnie"

"Bardzo dziwnie to wyglądało"
Źródło: TVN 24
W pobliżu jednego z warszawskich przedszkoli pełzał wąż. Zauważyły go pracownice placówki, które zadzwoniły po ekopatrol straży miejskiej. Strażnicy zlokalizowali gada pod maską samochodu.

Wąż pojawił się w okolicy przedszkola przy Pruszyńskiego. - Z informacji wynikało, że jest dziwnego koloru i wygląda groźnie. Funkcjonariusze pilnie ruszyli pod wskazany adres - relacjonuje inspektor Jerzy Jabraszko.

Wąż pod maską auta

Po przybyciu na miejsce, strażnicy zauważyli, że wąż wpełzł pod maskę zaparkowanego w pobliżu nissana. Funkcjonariusze poczekali na właściciela auta.

- Po otwarciu maski ich oczom ukazał się kawałek czegoś, co nie przypomniało wyposażenia silnika. Gad nie zdążył się schować. Strażnicy delikatnie wydobyli uciekiniera i umieścili go w transporterze - informuje Jabraszko.

Gad został przewieziony do warszawskiego oddziału CITES, gdzie potwierdzono, że jest to wąż tajwański (zwany też chińskim).

Do dwóch i pół metra

Wąż tajwański nie jest jadowity. W naturze zamieszkuje południowo-wschodnią Azję, m.in. Tajwan, Półwysep Koreański, Tajlandię oraz Półwysep Malajski. Żyje około 12 lat. Długość dorosłego osobnika wynosi od 130 do 250 centymetrów.

Wąż na Bielanach

PAP/kz/b

Czytaj także: