Policjanci zatrzymali osiem osób podejrzanych o oszustwa metodą "na policjanta i prokuratura". Według śledczych, zatrzymani mogli wyłudzić nawet pół miliona złotych.
We wtorek 7 maja na polecenie Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali osiem osób.
Złotówki, dolary, franki, złoto
- Sprawcy działali od 2018 roku na terenie Warszawy, gdzie podając się za prokuratorów i policjantów zwalczających zorganizowane grupy przestępcze prosili o pomoc osoby w podeszłym wieku. Pomoc polegała na przekazaniu pieniędzy lub wartościowych przedmiotów osobom wskazanym przez sprawców - informuje Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.
CBŚP podaje, że akcja służb miała miejsce w Warszawie i Łomży. Podejrzani mogli wyłudzić łącznie nawet 500 tysięcy złotych. Marcin Saduś dodaje, że tylko jedna z pokrzywdzonych osób przekazała przestępcom 70 tysięcy złotych, 40 tysięcy dolarów amerykańskich, 2 tysięcy franków szwajcarskich, 15 sztabek złota oraz 7 złotych pierścionków.
Zatrzymani to sześciu mężczyzn w wieku od 29 do 57 lat oraz dwie kobiety w wieku 25 i 47 lat. Kolejna, dziewiąta osoba, została doprowadzona z zakładu karnego, gdzie odbywała karę za inne przestępstwo. Policjanci zabezpieczyli telefony mogące służyć do popełnienia oszustw. A w jednym z mieszkań znaleźli niemal 64 gramy amfetaminy oraz prawie 60 gramów marihuany.
"Według śledczych, zatrzymani pełnili różne role w grupie, przede wszystkim osoby te były odpowiedzialne za przesyłanie pieniędzy z Polski za granicę, ale podczas akcji wpadł także logistyk oraz odbierak" - podaje Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Usłyszeli zarzuty
Prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw na szkodę osób w podeszłym wieku, prania brudnych pieniędzy, a także – w przypadku jednego z nich - posiadania znacznych ilości narkotyków.
- Część z podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzucanych czynów i złożyła obszerne wyjaśnienia. Wobec dwóch z nich - Pawła K. oraz Adama Sz., którzy uczynili z procederu stałe źródło dochodu - prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania - informuje Saduś. Dodaje, że w czwartek północnopraski sąd uwzględnił wnioski prokuratora. K. i Sz. grozi kara do 15 lat więzienia.
Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował tylko policyjne dozory.
Jak przypomina CBŚP, pierwsze uderzenie w tę grupę nastąpiło w czerwcu 2018 roku. Policjanci zatrzymali wówczas pięć osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i odzyskali złotą biżuterię oraz numizmaty warte 600 tysięcy zł.
Osiem osób zatrzymanych
ran/b