We wtorek rano w Warszawie wyląduje samolot z prezydentem USA Barackiem Obamą. W Polsce są już funkcjonariusze Secret Service i pojazd "Bestia" - Cadillac One, którym prezydent będzie wożony. Nad bezpieczeństwem prezydenta USA czuwać będą także funkcjonariusze BOR.
Barack Obama weźmie udział w obchodach 25-lecia przemian demokratycznych w Polsce. Funkcjonariusze BOR nie chcą ujawniać żadnych szczegółów wizyty.
Przyznają jednak, że na przyjazd jednej z najbardziej chronionych osób na świecie przygotowywali się wraz z Secret Service od kilku miesięcy.
- Oni musieli zapoznać się m.in. z miejscami, w którym będzie przebywał prezydent. My ze swojej strony musieliśmy dowiedzieć się, jaki będą mieć sprzęt, auta - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz.
Podkreślił także, że choć razem z prezydentem przyjeżdża jego ochrona z Secret Service, w Polsce nad bezpieczeństwem Obamy, podobnie jak i innych zagranicznych vip-ów, czuwać będzie BOR.
Cadillac One
Prezydent USA podczas zagranicznych wizyt zawsze korzysta ze swoich aut, choć w konwoju będą też auta BOR. Samochody amerykańskiego przywódcy zostały już przetransportowane do Polski. Najważniejszy z nich - Cadilac One, czyli potocznie "Bestia" - to opancerzona limuzyna zbudowana na specjalne zamówienie, na bazie ciężarowego chevroleta.
Samolot, którym przyleci Barack Obama - Air Force One - ma wylądować na lotnisku wojskowym w Warszawie we wtorek ok. godz. 9.50. Tam też amerykański prezydent ma spotkać się m.in. z polskimi i amerykańskim pilotami F-16, a także spadochroniarzami i obsługą naziemną.
Snajperzy na dachach
Choć oficjalnie nikt tego nie potwierdza, na dachu Marriotta i w innych miejscach istotnych ze względu na obchody, rozmieszczeni zostaną snajperzy. Dodatkowo na Placu Zamkowym vip-ów chronić będą specjalne ekrany balistyczne. W ten sposób zabezpieczona będzie m.in. mównica.
Każdy budynek, jak również trasy przejazdu zostaną przed uroczystościami lub konwojem vip-ów dokładnie sprawdzone np. pod względem pirotechnicznym.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik BOR, podczas tego typu akcji bierze się pod uwagę różnego rodzaju zagrożenia, nie tylko te o charakterze terrorystycznym.
W budynkach sprawdzane są też np. ciągi wentylacyjne. Choć BOR tego nie potwierdza, z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że sprawdzone zostały również osoby, które będą miały jakikolwiek kontakt z delegacjami - m.in. pracownicy hoteli.
Operacja "Jubileusz"
Kontroli pirotechnicznej poddane zostaną też tuż przed konwojem vip-ów auta jadące w kolumnie - zarówno ochronne, główne, protokołu dyplomatycznego czy tzw. techniczne. By zmniejszyć nieco utrudnienia funkcjonariusze BOR zamierzają też wykorzystać do przewozu części vip-ów z hoteli na uroczystości opancerzony autobus.
W operacji pod kryptonimem "Jubileusz" weźmie też udział m.in. kilka tysięcy policjantów. Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz powołał specjalny zespół, który ma za zadanie koordynację wszystkich służb mundurowych podczas przygotowań oraz podczas samej wizyty amerykańskiego prezydenta.
Plan dwudniowej wizyty:
PAP, wp/roody