Kościół przy ulicy Mehoffera 2 to jeden z nielicznych zabytków na Białołęce. W ramach prowadzonych od lipca prace konserwatorskich uwagę pracowników przykuła jedna ze ścian. Zaczęli skuwać tynk.
"Schody do krypty"
"Po rozkuciu kilku cegieł okazało się, że za przemurowaniem znajdują się schody prowadzące niegdyś do krypty z kościoła, od góry przesłonięte metalową płytą epitafijną. Dolna partia schodów (2 lub 3 stopnie) została przykryta wylewką betonową" – informuje Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.
Tam odkryto krzyż z białej cegły, do którego doklejono ołowianą tabliczkę trumienną Ignacego Ossolińskiego. Teraz Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków zleci dalsze szczegółowe badania pochówku. Ale już pojawiają się poważne hipotezy dotyczące tego, kto spoczywa w środku.
Stołeczny konserwator twierdzi, że prawdopodobnie jest to pochówek 5-letniego Ignacego Ossolińskiego, zmarłego w 1755 roku. Mimo młodego wieku chłopiec był on obdarzony tytułami "chorążego Dworu Królewskiego, kapitana sandomierskiego, Regimentu Laski Wielkiej Królewskiej Chorągwi".
Herb Ossolińskich
Kościół św. Jakuba Apostoła powstał w 1518 roku, a na początku XVIII wieku Tarchomin został zakupiony przez rodzinę Ossolińskich. Z inicjatywy Franciszka Maksymiliana Ossolińskiego w 1720 r. rozpoczęto restaurację i rozbudowę świątyni. Miała ona stać się kościołem rodowym Ossolińskich o czym świadczy ozdoba płyta herbem Ossolińskich umieszczona w posadzce kościoła na styku nawy z prezbiterium.
Konserwator podkreśla, że w krypcie kościoła pochowano tylko jednego członka rodziny, Ignacego Ossolińskego. "Z dostępnych źródeł wynika, że trumienkę z kośćmi i tabliczką informacyjną odkryto w 1978 roku, w trakcie przebudowy krypty na salkę dla ministrantów. Jednakże nieznane było miejsce ponownego pochówku młodego Ossolińskiego" – zaznacza.
Podziemia z przejściem
ran/b