Po godzinie 15 nad Warszawę nadciągnęła potężna burza. Padał deszcz z gradem, na domiar złego wiał porywisty wiatr. Problemy dotknęły także Lotnisko Chopina.
Najpierw zrobiło się ciemno, a po chwili lunął deszcz. Po chwili zaczął padać również grad. Burzy towarzyszył porywisty wiatr.
- Nad Pragą jest ściana wody. Wystarczy wyjść na chwilę, żeby całkowicie zmoknąć - relacjonował po godz. 15 Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
Opóźnione loty
Złe warunki atmosferyczne wpłynęły także na pracę Lotniska Chopina.
– W tej chwili lotnisko pracuje już normalnie, wcześniej część lotów m.in. z Wilna, Odessy, Belgradu, Katowic i Poznania przekierowano do Modlina. Samoloty tam wylądowały, ale pasażerowie nie wysiadali. Gdy minął deszcz samoloty wróciły na Okęcie – poinformował po 18.00 Przemysław Przybylski rzecznik lotniska Chopina. - Opóźnione było również część lotów z Warszawy - dodał.
"Bez dużych szkód"
Jak oceniał po godzinie 20 Michał Konopka ze straży pożarnej, nawałnica nie wyrządziła dużych szkód. - Odnotowaliśmy 9 zgłoszeń o złamanych drzewach. Prowadziliśmy też działania na zalanym Trakcie Lubelskim - mówił Konopka. - Najwięcej zgłoszeń mieliśmy w dzielnicy Wawer - dodał.
Burze nad Polską
Problemy spowodowane są przez burze, które przechodzą nad Polską. - W województwach: mazowieckim, świętokrzyskim, lubelskim, śląskim i małopolskim występują burze. Towarzyszą im opady deszczu rzędu 10mm, gradu oraz porywy wiatru do 70km/h – ostrzegał Wojciech Raczyński, synoptyk TVN Meteo.
Burze przesuwać się będą na północny zachód.
Burza nad Warszawą
WIĘCEJ ZDJĘĆ I FILMÓW NA KONTAKCIE 24
wp/b
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl