O reprywatyzacji bez Gronkiewicz-Waltz. "Mam urlop"

Nadzwyczajna sesja rady w sprawie reprywatyzacji be Gronkiewicz-Waltz
Źródło: TVN24
W poniedziałek Rada Warszawy zajmie się reprywatyzacją. Wyjaśnień Hanny Gronkiewicz-Waltz oczekują radni PiS. Ale ich nie usłyszą, bo prezydent stolicy wybiera się na urlop.

O zwołanie nadzwyczajnej sesji wnioskował klub PiS. Jak powiedział Dariusz Figura, radni liczą, że wyjaśnienia złoży sama prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nie złoży.

- Ja mam zaplanowany od dawna, jak zawsze o tej porze roku urlop. Jest odpowiedzialny wiceprezydent, który zresztą za te sprawy będzie odpowiadał - powiedziała w czwartek prezydent stolicy.

Podczas poniedziałkowej sesji zastępował ją będzie Witold Pahl.

W porządku obrad znalazły się cztery punkty: informacja prezydent na temat audytu reprywatyzacji, wstrzymania procesów reprywatyzacji, losów społecznego raportu o reprywatyzacji (omawianego podczas kwietniowej sesji) i odpowiedzialności poszczególnych osób za prowadzone procesy reprywatyzacyjne.

Burzliwa sesja

Poprzednią nadzwyczajną sesję w sprawie kontrowersyjnych zwrotów zwołała sama Gronkiewicz-Waltz we wrześniu. Zapewne nie wspomina jej najlepiej. Ośmiogodzinne obrady były bardzo burzliwe. Pani prezydent usłyszała na swój temat wiele nieprzyjemnych zdań.

Afera reprywatyzacyjna wybuchła kilka miesięcy temu, po opisaniu przez "Gazetę Wyborczą" zwrotu działki na placu Defilad (w 2012 roku). Pokłosiem tamtego artykułu jest to co wydarzyło się w ostatnich dniach. CBA na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu zatrzymało pięć osób w śledztwie dot. reprywatyzacji, m.in. adwokata Roberta N. i byłego wicedyrektora BGN Jakuba R. Obaj usłyszeli zarzuty.

PAP/kz/b

Czytaj także: