Nowe tabliczki, mundury z naszywkami. Zmiany po pożarze w metrze

Rzecznik prasowy metra pokazuje nowe oznaczenia
Źródło: TVN24

Specjalne naszywki na mundurach pracowników, większe oznaczenia telefonu alarmowego czy gaśnicy na peronach, a do tego instrukcje bezpieczeństwa w wagonach. Po ubiegłorocznym pożarze inspiro i ewakuacji stacji Politechnika, Metro Warszawskie zmieniło oznaczenia przydatne podczas zagrożenia.

Podczas piątkowej konferencji prasowej władze podziemnej kolejki zaprezentowały wprowadzone rozwiązania. Co się zmienia?Mundury pracowników metra już są bardziej widoczne. - Na obu rękawach pojawiły się naszywki z symbolem metra warszawskiego. Jest tez naszywka z funkcją pracownika. Z kolei służba ochrony metra chodzi w bardzo dobrze widocznych żółtych kamizelkach - tłumaczy Krzysztof Malawko, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.

Na tym nie koniec. Najpóźniej w przyszłym tygodniu w kilku punktach na każdej stacji metra zostaną wymienione oznaczenia. - Znaki informujące o drodze ewakuacyjnej będą znacznie większe. Zmienimy również oznakowanie dotyczące gaśnicy, telefonu alarmowego czy przycisku sygnalizującym pożar. Oznaczenia będą miały kształt bryły i będą wisiały na ścianach – zapewnia Malawko.

W każdym wagonie pojawią się też żółte plakaty, na których będzie napisane, jak się zachowywać w przypadku awarii pociągu.

Prezes metra Jerzy Lejk, prezentuje naszywki na mundurach

Modyfikacja oznaczeń to efekt pożaru pociągu inspiro, do którego doszło 17 listopada ubiegłego roku. Ze stacji Politechnika i pociągu ewakuowano wtedy około 150 osób.

Po ewakuacji pasażerowie narzekali na brak pracowników metra na peronie. - Ewakuację przeprowadziło pięciu pracowników metra, jednak nie byli oni zauważeni przez pasażerów, właśnie z powodu słabego oznaczenia mundurów - tłumaczył Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ O POŻARZE INSPIRO

Po awarii ratusz zadecydował o wycofaniu wszystkich pięciu dopuszczonych do użytku składów. Pozostałe dziewięć, które są już w stolicy, czeka na uzyskanie stosownych zezwoleń dopuszczających do ruchu. Z kolei w nowosądeckiej fabryce Newagu na dostawę do Warszawy czeka kolejnych 21 składów.

Dokładne przyczyny oraz przebieg całego zdarzenia wyjaśniają komisje metra, producenta inspiro i Urzędu Transportu Kolejowego. Ich raporty mają być wstępnie znane w lutym. Śledztwo prowadzi również prokuratura, która obecnie czeka na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa.

Prezes metra mówi o nowych oznaczeniach

bf

Czytaj także: