Jak przekazała Marta Słomińska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, po godzinie 16. funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie od matki, która nie mogła odnaleźć dziecka. - Natychmiast udali się na poszukiwania dziewczynki. Na miejscu okazało się, że świadek widział, jak dziecko wpadło do oczka wodnego oddalonego około 200 metrów od domu - przekazała policjantka.
Funkcjonariusze wyciągnęli dziewczynkę z wody i podjęli reanimację. Na miejsce przyleciał też śmigłowiec LPR. Dziecko zostało zabrane do szpitala. Najprawdopodobniej dziewczynka sama oddaliła się z domu, ale szczegóły wypadku wyjaśni śledztwo.
Autorka/Autor: dg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/tvnwarszawa.pl