We wtorek nad ranem, po kilkunastu godzinach obrad udało się wybrać nowego burmistrza Targówka. Został nim Grzegorz Zawistowski, a władzę w dzielnicy przejęła Platforma Obywatelska wspólnie z Naszym Targówkiem.
Zastępcami Zawistowskiego zostali: Grzegorz Gadecki (PO), Dorota Kozielska (była przewodnicząca dzielnicowej komisji dialogu społecznego), Janusz Janik oraz Wacław Kowalski (obaj Nasz Targówek). Z kolei Krzysztof Miszewski (PO) objął stanowisko przewodniczącego rady dzielnicy.
- Zdecydowaliśmy się wziąć ponownie odpowiedzialność za dzielnicę, aby dokończyć projekty, jakie rozpoczęliśmy w ostatnich dwóch kadencjach. Na przykład ważna dla nas jest modernizacja ulicy św. Wincentego o drugą jezdnię – powiedział Jędrzej Kunowski, radny PO.
Na początku sesji nie było jednak łatwo. Prowadząca obrady z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, tuż po otwarciu, zarządziła przerwę. Salę opuścili radni PiS i tzw. spółdzielni, czyli klubu "Mieszkańcy Bródna, Targówka i Zacisza", którzy dotychczas rządzili w dzielnicy.
Chwilę po tym, za stołem prezydialnym zasiadła wiceprzewodnicząca rady z ramienia PO. Okazało się, że na sali była wystarczająca liczba radnych, by kontynuować sesję.
Punkt zapalny - tablety
Jeszcze na przełomie lutego i marca – podczas awantury o zakup tabletów – nikt nie wierzył, że Platformie Obywatelskiej, mającej mniejszość w radzie dzielnicy, uda się odwołać burmistrza dzielnicy Sławomira Antonika i przewodniczącego rady Zbigniewa Poczesnego. PO była w opozycji.
Zdobyła jednak sojuszników i ma ponownie większość w radzie, po tym, jak straciła ją w kwietniu ubiegłego roku. Wtedy rekomendację warszawskiej PO stracił burmistrz Grzegorz Zawistowski i złożył rezygnację ze stanowiska. Działacze PO chcieli wprowadzić na jego miejsce Tomasza Mencinę.
Gdy informacja o zmianach w zarządzie dzielnicy ujrzała światło dzienne, do gry włączyli się inni radni. Powstała nowa koalicja: PiS, spółdzielni i Naszego Targówka pod wodzą Poczesnego, która na burmistrza wybrała swojego człowieka - Sławomira Antonika.
Nieoficjalnie lokalni działacze tłumaczą, że kilka tygodniu temu Zbigniew Poczesny zadeklarował, że w najbliższych wyborach samorządowych będzie startował, nie z listy Naszego Targówka, a spółdzielni.
Nasz Targówek Poczesnego wyrzucił ze swoich szeregów i zaczął dogadywać się z PO. W międzyczasie do platformy przeszedł jeden rady. Koalicja PO-Nasz Targówek daje większość w radzie dzielnicy.
Tak wyglądało zamieszanie z tabletami na Targówku:
Bartłomiej Frymus – b.frymus@tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl