Nixona, Forda i Cartera witały tłumy. Chciały zagrać władzy na nosie

Materiał TVN24 z maja 2011 roku
Źródło: TVN24
Wizyty prezydentów USA zawsze cieszyły się w Polsce dużym zainteresowaniem. W latach komunizmu stanowiły jasny przekaz, że Zachód o Polakach pamięta. Ze strony Polaków zaś pojawienie się na trasie przejazdu prezydenta USA było rodzajem manifestacji i "zagraniem władzy na nosie".

W latach 90. XX wieku dominowała euforia związana z otwarciem na świat. Polacy uważali Stany za gwaranta światowej demokracji.

Ale pierwszym wysokiej rangi amerykańskim politykiem, który odwiedził Polskę, był Richard Nixon. Jeszcze jako wiceprezydent przybył do Warszawy w 1959 roku.

Władze komunistyczne robiły wtedy wszystko, żeby wizyta przeszła bez echa. Rządowe gazety nie zamieściły nawet słowa, ale na ulice i tak wyszły tłumy. Prezydenta witało ponad ćwierć miliona Polaków.

Nixon do Warszawy zawitał jeszcze raz, w 1972 roku. Wtedy już jako prezydent.

Ostatnia taka wizyta

Kolejnym z gospodarzy Białego Domu, który przyleciał do Polski z wizytą, był Gerald Ford w 1975 roku. Ta wizyta także odbyła się wśród witających prezydenta tłumów. Potem, dwa lata później, do Polski przyleciał Jimmy Carter. I wtedy było tłumnie.

Szczególnego znaczenia nabrały kolejne wizyty George'a Busha w 1989 i 1992 roku, które odbywały się w atmosferze świeżo odzyskanej przez Polskę niezależności i nawiązywania sojuszniczych stosunków z Waszyngtonem. Przywódca USA przybył do Polski 5 lipca 1992. Wizyta miała miejsce za prezydentury Lecha Wałęsy.

Bill Clinton z wizytą nad Wisłą był dwa razy, w 1994 i 1997 roku. Była to ostatnia tak entuzjastycznie przyjęta wizyta amerykańskiego prezydenta nad Wisłą. Tłumy wiwatujących zapełniły cały Plac Zamkowy, a Krakowskie Przedmieście zajęte było aż do hotelu Bristol.

Kolejne wizyty były już traktowane jako zwykłe wizyty robocze. George W. Bush odwiedził Polskę trzy razy w 2001, 2003 i 2007 roku. Były to wizyty ważne, ale nie stanowiły już takiego powiewu świeżości, jak w czasie komunizmu czy na początku lat dziewięćdziesiątych. Tylko w 2001 był w Warszawie, kiedy przemawiał na Uniwersytecie Warszawskim.

- Nie mówmy o Wschodzie i Zachodzie. To był stary podział. Nie był to fakt geograficzny, lecz fakt przemocy. Naszym celem jest wytrzeć fałszywe linie, które dzieliły Europę przez zbyt długi okres czasu - mówił wtedy.

Obama już był

Poprzednia wizyta Baracka Obamy w Polsce miała miejsce w maju 2011 roku. Prezydent USA wziął udział w kolacji przywódców krajów Europy środkowej. Spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim i premierem Donaldem Tuskiem.

Wcześniej złożył kwiaty przed pomnikiem Grobem Nieznanego Żołnierza i Pomnikiem Bohaterów Getta. Obiecał, że przyjedzie na otwarcie Muzeum Żydów Polski ze swoimi córkami. W 2011 roku nie było zaplanowanego spotkanie z warszawiakami.

Spotkanie otwarte na placu Zamkowym

4 czerwca o godzinie 11:30 na placu Zamkowym w Warszawie Obama weźmie udział w uroczystościach z okazji 25. rocznicy pierwszych, częściowo wolnych wyborów w Polsce. Przemówienia wygłoszą prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rzeczypospolitej Polskiej. Wydarzenie będzie otwarte dla publiczności i każdy będzie mógł w nim wziąć udział.Szczegóły związane z ochroną wizyty Obamy są tajne.

CZYTAJ O WIZYCIE OBAMY W POLSCE W 2014 r.

tvn24.pl/lata

Czytaj także: