Najpierw mieszkańcy Gocławia musieli przyzwyczaić się do objazdów spowodowanych zamknięciem mostu Łazienkowskiego. Po otwarciu II linii metra ZTM wprowadził kolejne zmiany w komunikacji po prawej stronie Wisły. Swoje trasy zmieniły m.in. linie 151, 411, 502 i 514, które dowożą teraz pasażerów tylko do nowego węzła przesiadkowego przy stacji metra Stadion Narodowy. ZTM uruchomił także specjalną linię E-1 na trasie Gocław - Metro Stadion Narodowy.
Korzystam z E1 i teraz podróż na Wolę z 40 min skróciła się do 30 - pisze na forum tvnwarszawa.pl Huligan.
Pozytywnie zmiany ocenia także Afrykański: Jako mieszkaniec Gocławia korzystam z nowego połączenia do M2,na Świętokrzyskiej przesiadam się w M1 i jadę do pl.Wilsona. Mi ta organizacja się podoba! E-1 jeździ na tyle puste, że nie ma problemu z miejscem siedzącym (czego nie było w 507 przed zmianami) Wracając z pracy wsiadając przy metrze Stadion w pusty E-1 mam miejsca siedzące i jadę pod sam dom.
Trasy do poprawki
Jednak nie wszyscy mieszkańcy podchodzą do zmian z takim entuzjazmem. Na tvnwarszawa.pl przeczytać można także wiele komentarzy niezadowolonych czytelników, którzy krytykują odebranie Gocławowi bezpośredniego połączenia autobusowego z centrum.
Dlaczego ZTM zapomina, że GOCŁAW liczy powyżej 60 000 mieszkańców, a z Horbaczewskiego do centrum jedzie tylko 507!!! Jednocześnie po wprowadzeniu linii E-1 zmniejszono częstotliwość linii 507 w godzinach szczytu, co powoduje jeszcze większy natłok ludzi, jak wcześniej miało to miejsce. Ponadto od metra Świętokrzyska do np. Żwirki, czy Muzeum Narodowego jest jeszcze kawał drogi....i dlatego wygodniej i praktyczniej jest jechać 507. Zatem wszyscy dotychczasowi pasażerowie nadal jeżdżą linią 507, a linia E-1 jest zupełnie pusta - komentuje zmiany gocławianin.
Rembertów i Stara Miłosna też protestują
Okazuje zmiany zabolały nie tylko mieszkańców Gocławia, ale także Rembertowa i Starej Miłosny. Zwraca na to uwagę ania: Autobusy 502 i 411 dojeżdżają tylko do Metra Stadion Narodowy. Nic nie jedzie przez most. Wiem, pewnie zaraz odezwą się osoby, mówiące, że mamy SKM, ale żeby do niej dojechać to trzeba się przesiąść".A co z Rembertowem? - pyta czytelniczka ala i przekonuje, że po otwarciu II linii metra mieszkańcom dzielnicy został tylko jeden autobus do ronda Wiatraczna. To ani metro ani centrum! - pisze.
Krytykują oznaczenia
Jednak nie tylko nowe trasy autobusów wzbudzają zastrzeżenia mieszkańców. Nasi czytelnicy zwracają też uwagę na mylące oznaczenia przystanków przy stacji metra Stadion Narodowy.
Oznaczenie węzła przesiadkowego przy stacji stadion jest po prostu FATALNE! Idąc wg oznaczeń, wychodzimy na przystanek... dla wysiadających. Konia z rzędem temu, co znajdzie w którą stronę iść do przystanku! - komentuje mmm.
O bałaganie informacyjnym pisze także Chopin: Problemem moim zdaniem jest też przystanek na Metro Stadion Narodowy. Ten po wyjściu z metra, przy tunelu pod torami. Dla paru przystanków jest on tylko dla wysiadających, a brak informacji, gdzie iść, żeby w dany autobus wsiąść. Dużo ludzi próbuje wsiadać na co oburzony kierowca ich wyrzuca, a na pytania, gdzie mają wsiąść odpowiada że proszę poszukać… Widziałem taką sytuację już kilka razy... - opisuje internauta.
ZTM: Było za mało czasu na konsultację
ZTM podkreśla, że ma świadomość, że nie wszyscy pasażerowi są zachwyceni zmianami. - Analizujemy wszystkie informacje, które do nas spływają. To nie jest tak, że nie chcemy rozmawiać z pasażerami. Wręcz przeciwnie, zachęcamy ich do przesyłania do nas swoich uwag - mówiła nam w piątek Magdalena Potocka.
Przyznała przy tym, że przed wprowadzeniem zmian w komunikacji ZTM nie prowadził konsultacji z mieszkańcami. - Po zamknięciu mostu Łazienkowskiego musieliśmy natychmiast zmodyfikować trasy niektórych autobusów. Nie było czasu na konsultacje - tłumaczyła.
Mieszkańcy Gocławia nie chcą przesiadać się do metra:
Nie chcą przesiadać się do metra
jk/b
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl