Narodowy zaczął zarabiać. "Podatnik do niego nie dopłaci"

Stadion Narodowy w maju zarobił 1,6 mln zł
Stadion Narodowy w maju zarobił 1,6 mln zł
Źródło: foto. Maciej Wężyk /tvnwarszawa.pl

W niedzielę miną 2 lata od pierwszego meczu polskiej reprezentacji na Euro 2012 roku. Tyle trzeba było czekać, by Stadion Narodowy zaczął na siebie zarabiać. Maj to pierwszy w historii miesiąc, kiedy arena wyszła na plus.

- W 2014 roku ani jedna złotówka z budżetu państwa nie będzie dodana do budżetu Stadionu Narodowego. To pierwszy taki rok, od kiedy jesteśmy samofinansującym się przedsiębiorstwem. Podatnik nie dołoży w tym roku do Narodowego - zapowiada Mikołaj Piotrowski, rzecznik spółki PL.2012+. I dodaje: - To pozwala mi potwierdzić, że w 2015 roku Narodowy odnotuje solidny zysk operacyjny.

Maj i czerwiec 2014 roku to pierwsze miesiące, kiedy stadion jest na plusie. – W maju Narodowy zanotował zysk 1,6 mln zł, czerwiec również będzie na plusie. Będzie to około 800 tys zł – mówi Piotrowski.

400 imprez w 2014

Ze wstępnego raportu przygotowanego przez spółkę PL.2012+ wynika, że w I półroczu tego roku przychody stadionu w porównaniu do okresu styczeń – czerwiec w 2013 roku wzrosły o 121 proc.

- W 2013 roku przychody całościowe Stadionu Narodowego za pierwsze pół roku wynosiły 8,6 mln zł. W analogicznym okresie w 2014 roku było to już 18,6 mln zł. – mówi Piotrowski i zaznacza, że w 2013 roku strata operacyjna Stadionu Narodowego była mniejsza o 8,5 mln niż zakładał biznes plan (21 mln).

Jak będzie w tym roku? - Tego jeszcze nie mogę powiedzieć – mówi Piotrowski, ale wylicza, że w 2014 roku na stadionie odbędzie się około 400 imprez, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. To nie jedyny wzrost, gdy porównamy półrocza 2013 i 2014 roku.

Ze wstępnego zestawienia przygotowanego przez rzecznika wynika, że wpływ z dużych imprez takich jak mecze, targi, czy koncerty wzrósł o 51 proc. Wpływy z konferencji, kongresów, gal wzrósł o 164 proc., a wpływ z wynajmu lóż o 218 proc. O 141 proc wrósł wpływ z wynajmu biur. Z zestawienia wynika też, że koszty utrzymania obiektu spadły o 23 proc.

- Obiekt sam się nie zarządza. To wynik ciężkiej pracy i ambitnego biznes planu. Najważniejsze w tym momencie jest to, że zarabiamy na swoje utrzymanie, na utrzymanie obiektu – mówi Piotrowski.

Jako pierwsi o samofinansowaniu się Narodowego napisali dziennikarze Bloomberg Businessweek Polska. Zwrócili też uwagę, że znacznie gorsza jest sytuacja ze stadionami w Gdańsku i Wrocławiu. Na pomorzu strata stopniała z 5,8 mln w 2012 do 3,6 mln zł w 2013 roku. Działalność stadionu we Wrocławiu ma bilansować się w 2016 roku. Zarządcy stadionu w Poznaniu odmówili ujawnienia dziennikarzom informacji o wynikach finansowych.

Stadion Narodowy okazał się być nie tylko sportową areną. Zobacz jak Kirył w lutym oświadczył się Neli.

Oświadczyny na Narodowym

band/roody

Czytaj także: