- W samochodzie zastrzelonej pary wykryto ślady po narkotykach. Udało się to dzięki przeprowadzeniu specjalistycznych testów. To była amfetamina i kokaina – mówi z rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak dodaje, autem musiały być przewożone duże ilości narkotyków.
Tym samym śledczy odrzucili brany dotychczas pod uwagę rabunkowy motyw zabójstwa.
– Teraz wiodącą wersją jest zabójstwo na tle rozliczeń z zorganizowanymi grupami przestępczymi – wyjaśnia Ślepokura.
Śledczy nie wykluczają, że zamordowane z zimną krwią małżeństwo mogło być kurierami narkotykowymi, ale też mogło towar przewozić nieświadomie. Prokuratorzy muszą to teraz ustalić, dlatego chcą odtworzyć trasę małżeństwa w drodze do Polski.
Strzelali w głowę
Do morderstwa doszło 19 maja 2012 roku późnym wieczorem przy ul. Wolickiej nieopodal Jeziorka Czerniakowskiego. Ciała dwójki Niemców znaleziono niedaleko czerwonego volkswagena craftera, którym podróżowali. 62-letnia kobieta miała cztery rany postrzałowe głowy i klatki piersiowej. Jej 63-letni mąż zginął od jednego strzału w głowę.
bf/par
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl