"Najbogatsza urzędniczka w Polsce" nie była spadkobiercą, dostała miliony

Historia Marzeny Kruk
Historia Marzeny Kruk
TVN24
Historia Marzeny KrukTVN24

To historia prawdopodobnie najbogatszej urzędniczki w Polsce, współwłaścicielki między innymi sławnej działki w sercu stolicy. Kobieta w kilka lat - dzięki reprywatyzacji - zarobiła ok. 38 milionów złotych. Tylko zapomniała - jak sama donosi prokuraturze - wpisać tych milionów do oświadczeń majątkowych. Sprawę wyjaśniają śledczy, a urzędniczka w tym czasie procesuje się z ratuszem o kolejną nieruchomość. Materiał Darii Górki z programu "Czarno na Białym" TVN24.

Wszystko zaczęło się 22 kwietnia. "Gazeta Stołeczna" opisuje kulisy reprywatyzacji działki w samym centrum Warszawy - dawniej Chmielnej 70. Przed wojną jej współwłaścicielem był Duńczyk Jan Henryk Holger Martin. Po wojnie, jak wiele warszawskich gruntów, została znacjonalizowana. Po latach o jej odzyskanie wystąpiła grupa ludzi. Wartość działki dziś szacuje się nawet na 160 mln złotych.

"To czysty zysk"

- W wyniku tej reprywatyzacji właścicielami działki zostają trzy osoby - mówi Michał Wybieralski, redaktor naczelny "Gazety Stołecznej". Jedna z nich to Marzena Kruk, urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, która trzy dni po ukazaniu się artykułu przestaje być naczelnikiem jednego z wydziałów. Pojawiają się też pytania o rzetelność jej oświadczeń majątkowych.

- Niezwłocznie poinformowaliśmy o tym prokuraturę i komisje dyscyplinarną pracowników służby cywilnej - zapewnia Sebastian Kaleta z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości.

W międzyczasie na jaw wychodzą kolejne fakty. Okazuje się, że urzędniczka pojawiała się także w innych sprawach dotyczących reprywatyzacji. Odzyskała dwie nieruchomości, a oprócz tego starała się o odszkodowania za te, których fizycznie miasto nie mogło zwrócić, bo na przykład są tam drogi czy parki.

- To jest czysty zysk, jeżeli skupujemy roszczenia do takich nieruchomości nie musimy się przejmować, że miasto zwróci nam kamienicę z lokatorami - ich wykwaterowaniem, ewentualnymi sprawami o eksmisję, po prostu z takimi roszczeniami przychodzi się do miasta i występuje o odszkodowanie. To odszkodowanie jest wyliczane na postawie oceny biegłego - opowiada Michał Wybieralski.

38 milionów 578 tysięcy 229 zł

Dla Marzeny Kruk w latach 2011 - 2015 wyliczane było aż 19 razy. Za tereny w czterech dzielnicach - na Woli, Targówku, Pradze i Mokotowie. Łącznie otrzymała od miasta: 38 milionów 578 tysięcy 229 zł.

- Nie była spadkobierczynią ani krewną nikogo z prawowitych właścicieli. Za każdym razem skupowała roszczenia - komentuje Wybieralski.

Podkreślić należy wyraźnie jedną rzecz - samo kupowanie roszczeń i zwracanie się o odszkodowanie, w świetle prawa, jest legalne. Karą zagrożone jest natomiast składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych.

- Na przestrzeni lat można powiedzieć, że pani Marzena Kruk pełniła istotne funkcje w Ministerstwie Sprawiedliwości - przyznaje Sebastian Kaleta.

Marzena Kruk, dr nauk prawnych, pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości rozpoczyna w grudniu 1992 r. Jest urzędnikiem korpusu służby cywilnej. W 2008 r. pierwszy raz zostaje naczelnikiem wydziału ds. ofiar przestępstw, później jest także wicedyrektorem departamentów: wykonywania orzeczeń a także praw człowieka. W ostaniach latach zajmuje się także sprawami mediacji.

W trakcie pracy Marzeny Kruk w Ministerstwie Sprawiedliwości ministrowie zmieniali się aż 22 razy. Ci z którymi rozmawialiśmy, albo jej nie pamiętają, albo mówią, że z niczego szczególnego zapamiętać się nie dała. Była pracowita, nierzucająca się w oczy, kompetentna i neutralna politycznie. Krótko mówiąc wzór urzędnika państwowego.

- To nie jest pani Zofia, Małgosia, Janusz czy Kazimierz, którzy przybijają pieczątki, tylko to są osoby, które mają mieć pewne szczególne kompetencje, a sposób ich życia i pracy, a w szczególności pracy, ma być taki żebyśmy nie tylko nie tracili zaufania do państwa, ale wręcz pogłębiali swoje zaufanie - zwraca uwagę Piotr Schramm, adwokat.

"Bardzo dobry człowiek"

Współpracownicy zapamiętali ją jako "dobrego człowieka, bardzo merytoryczną, trzymającą się procedur, reguł i zasad". Jednak komisja stwierdziła, że Marzena Kruk w latach 2011-2015 składała oświadczenia majątkowe niezgodne z prawdą. Kobieta uprzedzając zdarzenia sama zrezygnowała z pracy.

- To jest bardzo dziwny aspekt całej sprawy, bo tak naprawdę należałoby zbadać po co pracowała w tym ministerstwie. Mając te 38 milionów stać już ją było na wszystko. Już nie musiała pracować w sumie za marną pensję w porównaniu do tego, co jej się udało zgromadzić dzięki reprywatyzacji - zauważa Karol Perkowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Prokuratura, na wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmuje się sprawą składania nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Grozi za to maksymalnie 5 lat więzienia. Dotychczas w sprawie nie postawiono żadnych zarzutów, postępowanie jest na wstępnym etapie. Swoją kontrole prowadzi też CBA. - Nasze sprawdzenia dotyczą także zakazów zawartych w tzw. ustawie antykorupcyjnej - informuje Piotr Kaczorek z CBA.

Doniosła na samą siebie

W tej sprawie pojawia się jeszcze jeden ciekawy wątek. Marzena Kruk złożyła zawiadomienie o możliwości popełniania przestępstwa przez samą siebie.

- Pani Marzena K. podała, iż nie wpisała z różnych przyczyn życiowych, kwot, które powinny być w tych oświadczeniach majątkowych umieszczone - podaje Piotr Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej we Wrocławiu.

Milionów wpisywać podobno zapominała. Według informacji "Rzeczpospolitej" w autodonosie miała napisać "Jest mi po prostu wstyd."

Ani Marzena Kruk, ani jej brat i pełnomocnik Robert Nowaczyk, nie zdecydowali się z nami porozmawiać. "Jestem zobowiązany poinformować, że pani M. Kruk dotychczas nie zdecydowała się na rozmowy z mediami oraz że podtrzymuje swoją decyzję w tej kwestii" - czytamy w mailu od mecenasa Nowaczyka.

Zarzuca miastu opieszałość

14 września już po wybuchu afery reprywatyzacyjnej, po wszczęciu postępowań i po autodonosie, Marzena Kruk wygrała proces z ratuszem w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Oskarżyła urzędników o opieszałość przy wydawaniu decyzji zwrotowej wobec nieruchomości na Pradze Południe, do której ma roszczenia. Wygrała.

- Sąd uwzględnił skargę skarżącej na bezczynność prezydenta m. st. Warszawy, zobowiązał do wydania decyzji w ciągu trzech miesięcy - mówi Joanna Kube z WSA. Po dostarczeniu wyroku, miasto Warszawa będzie miało trzy miesiące na decyzję.

Daria Górka, "Czarno na Białym"

Pozostałe wiadomości

Ta wycieczka szkolna rozpoczęła się falstartem. Powodem był autokar, który nie przeszedł kontroli. Policjanci z Piaseczna wykryli, że miał usterki w układzie hamulcowym. Pojazd nie wyjechał w drogę, konsekwencje poniósł kierowca.

Dzieci miały jechać na wycieczkę. Autokar miał uszkodzone hamulce

Dzieci miały jechać na wycieczkę. Autokar miał uszkodzone hamulce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zatrzymano trzech mężczyzn podejrzanych o oszustwo. Z ustaleń policji wynika, że podawali się za pracowników banku i przy użyciu kodów BLIK wypłacili pieniądze poszkodowanej kobiety. Wpadli przy bankomacie.

Oszustwo "na BLIK-a". Wielokrotnie podchodzili do bankomatu, zostali zatrzymani

Oszustwo "na BLIK-a". Wielokrotnie podchodzili do bankomatu, zostali zatrzymani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z motocyklistów "zyskał" punkty karne i na szybkiej przejażdżce stracił finansowo. Dozwoloną prędkość przekroczył o 120 kilometrów na godzinę.

Pędził motocyklem 200 kilometrów na godzinę. Słono zapłacił

Pędził motocyklem 200 kilometrów na godzinę. Słono zapłacił

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot lecący z Izmiru do Warszawy lądował awaryjnie na Lotnisku Chopina, na pokładzie było 117 osób. Lądowanie przebiegło bezpiecznie.

Awaryjne lądowanie samolotu z Turcji

Awaryjne lądowanie samolotu z Turcji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Piesi ulicę Ostrobramską pokonują kładką. Niedługo się to zmieni. Na skrzyżowaniu Ostrobramskiej i Poligonowej zyskają przejście. Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg.

Jest przetarg na przebudowę skrzyżowania Ostrobramskiej i Poligonowej

Jest przetarg na przebudowę skrzyżowania Ostrobramskiej i Poligonowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dziewięć miesięcy po przywróceniu ruchu Puławska u zbiegu z Goworka wciąż jest placem budowy. Dokończenie prac blokuje brak ostatecznej wersji projektu, który pozwoli na wytyczenie ścieżek rowerowych. - Trwa opiniowanie i uzgadnianie kolejnych zmian - słyszymy w Tramwajach Warszawskich.

Tu brakuje ścieżki, tam się urywa chodnik. Puławska to wciąż plac budowy, a ostatecznego projektu brak

Tu brakuje ścieżki, tam się urywa chodnik. Puławska to wciąż plac budowy, a ostatecznego projektu brak

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek funkcjonariusze ABW na warszawskim Gocławiu oraz w Pruszkowie realizowali czynności na zlecenie i pod nadzorem Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu - przekazał Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.

Akcje ABW na Gocławiu i w Pruszkowie

Akcje ABW na Gocławiu i w Pruszkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Prokuratury Regionalnej Łodzi poinformował, że śledztwo dotyczące miedzy innymi Michała Domaradzkiego, który był szefem Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa zostało umorzone. Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Domaradzkiego w listopadzie 2022 roku. Chodziło o ujawnienie informacji niejawnych.

Śledztwo wobec byłego komendanta stołecznej policji umorzone

Śledztwo wobec byłego komendanta stołecznej policji umorzone

Źródło:
PAP

Na S7, na środku jezdni zatrzymał się kierowca fiata. Po chwili w jego auto uderzył mercedes. Kierowca fiata tłumaczył, że sięgnął po butelkę, by napić się wody. To jednak nie koniec jego kłopotów, okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania.

Zatrzymał się nagle na pasie S7, bo chciał napić się wody

Zatrzymał się nagle na pasie S7, bo chciał napić się wody

Źródło:
PAP

Na stacji paliw w miejscowości Brzeziny koło Łodzi samochód bez kierowcy toczył się wprost na butle z gazem. W środku był tylko pasażer - kilkuletni chłopiec. Pojazd w porę zatrzymał stołeczny strażnik miejski.

Usłyszał przeraźliwy krzyk dziecka i zobaczył, że auto toczy się na butle z gazem

Usłyszał przeraźliwy krzyk dziecka i zobaczył, że auto toczy się na butle z gazem

Źródło:
PAP

Tomasz Tosza, obecnie jeszcze zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie, będzie pracować w warszawskim ratuszu. Śląskie miasto już kilka lat okrzyknięto najbezpieczniejszym w Polsce, a on uważany jest za autora tego sukcesu.

"Autor sukcesu" "najbezpieczniejszego miasta w Polsce" w stołecznym ratuszu

"Autor sukcesu" "najbezpieczniejszego miasta w Polsce" w stołecznym ratuszu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek w okolicach plaży w Serocku wyłowiono ciało. Policja potwierdziła, że to poszukiwany od soboty 19-latek.

Świętował z kolegami zakończenie matur, zniknął pod wodą. Tragiczny finał poszukiwań 19-latka

Świętował z kolegami zakończenie matur, zniknął pod wodą. Tragiczny finał poszukiwań 19-latka

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Otwocka zatrzymali 60-latkę podejrzaną o handel podrobionym towarem ze znakami znanych marek. W magazynie, który prowadziła, znaleźli towar o wartości 600 tysięcy złotych.

Miała butik, towar sprzedawała podczas transmisji w sieci. To były podróbki znanych marek

Miała butik, towar sprzedawała podczas transmisji w sieci. To były podróbki znanych marek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

To był bardzo krótki pobyt Dominikanki w Polsce. Na lotnisku jej dokumenty wzbudziły wątpliwości strażnika granicznego. Usłyszała zarzuty i powrotnym samolotem odleciała do Turcji.

Przyleciała z Turcji i od razu musiała tam wrócić

Przyleciała z Turcji i od razu musiała tam wrócić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W urzędzie próbował wymienić podrobione ukraińskie prawo jazdy na polskie, już oryginalne. Urzędniczka miała wątpliwości i zawiadomiła policję. 42-latkowi grozi kilka lat więzienia.

Kupił prawo jazdy i przyszedł wymienić je na oryginalne

Kupił prawo jazdy i przyszedł wymienić je na oryginalne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

40-latek, mając niemal 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, najpierw uderzył swoim autem w dzika, a następnie dachował. Pomogli mu dwaj mieszkańcy gminy Kozienice. Nie pozwolili mu też jednak uciec.

Uderzył w dzika i dachował w rowie. Świadkowie nie pozwolili uciec kierowcy

Uderzył w dzika i dachował w rowie. Świadkowie nie pozwolili uciec kierowcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Piasecznie policjanci odnaleźli kilka rowerów. Teraz proszą o kontakt właścicieli lub osoby, który coś wiedzą o jednośladach ze zdjęć.

Szukają właścicieli odnalezionych rowerów

Szukają właścicieli odnalezionych rowerów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wyremontują obie jezdnie ulicy Czerniakowskiej, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Chełmską. Prace będą prowadzone w długi weekend. Kierowcy pojadą objazdami, podobnie komunikacja miejska.

Pierwsze tak duże frezowanie w tym roku. W środę zamkną fragment Czerniakowskiej

Pierwsze tak duże frezowanie w tym roku. W środę zamkną fragment Czerniakowskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W długi weekend zmieni się rozkład jazdy komunikacji miejskiej. W Boże Ciało będzie obowiązywał świąteczny rozkład, a w piątek sobotni. Będą dodatkowe kursy na wybranych liniach, niektóre zostaną zawieszone.

Komunikacja miejska w długi weekend. Skrócone trasy, zawieszone linie

Komunikacja miejska w długi weekend. Skrócone trasy, zawieszone linie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niezwykle niebezpiecznego krwotoku tętniczego doznała 42-letnia mieszkanka Woli, która przewróciła się w czasie rowerowej wycieczki na Starówkę. Pomocy udzielili jej strażnicy miejscy, których zaalarmował mąż poszkodowanej.

Ranna kobieta, zgięta wpół, opierała się o ogrodzenie ogródka gastronomicznego

Ranna kobieta, zgięta wpół, opierała się o ogrodzenie ogródka gastronomicznego

Źródło:
tvnwarszawa.pl