Na Bemowo wracają tramwaje. Z miesięcznym opóźnieniem

Ostatnie prace na skrzyżowaniu Radiowej i Powstańców Śląskich
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

22 grudnia mieszkańcy Woli i Bemowa odzyskają połączenie tramwajowe między pętlami Koło oraz Nowe Bemowo. Tramwaje powrócą na swoje podstawowe trasy. Także w poniedziałek ma zakończyć się budowa torowiska na Powstańców Śląskich między Górczewską a Radiową. Na razie nie wiadomo kiedy nowym torowiskiem pojadą pierwsze składy.

Przebudowa torowiska między pętlami Koło, a Nowe Bemowo rozpoczęła się we wrześniu. Miała zakończyć się w połowie listopada. – Mieliśmy bardzo dużo problemów przy pracach na skrzyżowaniu Radiowej i Powstańców Śląskich – przyznaje Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Na opóźnienie złożyły się miedzy innymi: problemy z instalacjami podziemnymi. – Musieliśmy też zdemontować podbudowę jednej z jezdni czy wymienić niestabilny grunt pod torowiskiem – wymienia Powałka. Teraz z ponad miesięcznym opóźnieniem tramwajarze przywracają ruch na tej trasie.

W poniedziałek na swoje zwykłe trasy wrócą tramwaje linii 6 (Gocławek – Koło), 23 (Czynszowa – Nowe Bemowo), 24 (Gocławek – Nowe Bemowo) i 28 (Dw. Wschodni Kijowska – Koło). Przestaną jeździć autobusy linii, które zastępowały wyłączone tramwaje, czyli Z-2 i Z-3.

Finał budowy nowego odcinka

22 grudnia powinna oficjalnie zakończyć się budowa nowego torowiska na Powstańców Śląskich między Górczewską a Radiową. – W poniedziałek wykonawca powinien poinformować nas o zakończeniu prac. Wtedy rozpoczną się odbiory i testy – tłumaczy Powałka. Torowisko sprawdzać będą sanepid, straż pożarna i Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.

Kiedy zatem na nowym torowisku pojawią się tramwaje? – Trudno podać konkretny termin, chcemy by stało się to jak najszybciej, ale wszystko zależy od wyników kontroli służb – przyznaje rzecznik Tramwajów Warszawskich.

Woda na torowisku

W piątek nasz reporter oglądający nowe torowisko zauważył niedoróbkę. – Na nowym odcinku, przy Radiowej w kierunku Górczewskiej, na wysokości przystanku na torowisko zebrała się woda. Ciekawe czy zatrzymujące się tam tramwaje zawsze podczas deszczu będą ochlapywać pasażerów – zastanawia się Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.

Zapytaliśmy o tę sytuację tramwajarzy. – Proszę zauważyć, że to nadal plac budowy. Proszę się nie martwić, wszystkie niedoróbki będziemy sprawdzać i naprawiać - zapewnia Michał Powałka.

Woda na torowisku
Woda na torowisku
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

20 lat walki

Walka o brakującą linię na Powstańców Śląskich trwała od około 20 lat. Pod koniec 2010 roku urzędnicy podawali, że jeśli dopisze pogoda, a inwestycji nie zatrzymają procedury, to pierwszy tramwaj pojedzie nowymi torami pod koniec 2011 roku. Później termin przesunięto na wiosnę 2012 ze względu na przedłużające się prace projektowe.

Potem Tramwaje Warszawskie czekały na drugą decyzję środowiskową, która wydana została 15 marca ubiegłego roku. Urzędnicy musieli starać się o kolejny dokument, bo swoje uwagi zgłosili urzędnicy bemowskiego ratusza i miejski inżynier ruchu. Wybrany w grudniu 2010 roku wykonawca, który miał zaprojektować i wybudować trasę - konsorcjum ZUE SA i TOR-KAR-SSON - chciał za to więcej pieniędzy. Na to jednak nie zgodzili się tramwajarze. W związku z tym przetarg na budowę trzeba było ogłosić na nowo.

Ostatnie prace na skrzyżowaniu Radiowej i Powstańców Śląskich

jb/ec

Czytaj także: