Przyjęta przez radnych uchwała budzi kontrowersje wśród opozycji. Zdaniem radnych PiS zgodnie z treścią uchwały dyrektora placówki Jana Ołdakowskiego, byłego współpracownika Lecha Kaczyńskiego, związanego z PiS, potem z PJN, prezydent będzie mogła odwołać jednym podpisem.
Ratusz przekonuje, że tak się nie stanie.
- Chodzi o to, by ujednolicić zarządzanie miejskimi muzeami i dostosować statut do nowych przepisów. Nowa ustawa o muzeach zabrała radom powierniczym kompetencje decydowania o finansach placówek. W związku z tym jedynym zadaniem byłoby odwoływanie dyrektora. Nie ma sensu, by tylko dlatego taką radę utrzymywać – tłumaczył kilka dni temu Jarosław Jóźwiak z gabinetu prezydent miasta.
Nowy statut daje możliwość prezydent miasta zwolnienia dyrektor muzeum. Wcześniej o zwolnieniu decydowałą rada powiernicza placówki.
Nie będzie nowej rady? Uchwała do komisji
Po protestach opozycji odesłano do komisji powołanie nowej rady muzealnej. Ponieważ rada miała powstać na podstawie dopiero co przyjętego statutu muzeum ale dokument wchodzi w życie dopiero za dwa tygodnie.
bf/ec
Źródło zdjęcia głównego: TVN24