Milionowe dofinansowanie na okrojoną przebudowę Marsa

Przebudują ciąg Marsa-Żołnierska
Przebudują ciąg Marsa-Żołnierska
Źródło: ZMID
Blisko 170 milionów złotych dofinansowania ze środków unijnych otrzyma Warszawa na modernizację ul. Marsa z Żołnierską. Ta kwota nie obejmuje estakady, której powstanie blokuje Instytut Prymasowski.

Oficjalne podpisanie umowy na dofinansowanie odbyło się we wtorek o godz. 16. Podpisali ją Przemysław Gorgol, dyrektor Centrum Unijnych Projektów Transportowych i Maciej Fijałkowski, dyrektor biura funduszy europejskich w stołecznym ratuszu.

Na inwestycję przeznaczono 167 milionów z funduszy unijnych. A całkowity koszt (z budową i wykupem działek) to 217 milionów złotych.

Ważna inwestycja

Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że jest to pierwsza umowa o dofinansowanie w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2020, która jest podpisywana przez miasto. - Jest ona bardzo ważna, ponieważ dotyczy największego projektu drogowego Warszawy - ocenił.

Zdaniem Olszewskiego, jest to projekt "niezwykle ważny" nie tylko dla mieszkańców stolicy. - On jest ważny również w ruchu ogólnokrajowym z tego względu, że jest to bardzo uczęszczany fragment drogi, prowadzący chociażby w stronę trasy na Białystok - przekonywał wiceprezydent.

Okrojona inwestycja

Modernizacją ciągu Marsa-Żołnierska zajmuje się czeska firma Metrostav. Na razie głównie przygotowuje teren pod prace. Poza jednym wiaduktem, robotnicy postawią dwa wewnętrzne wiadukty ul. Marsa nad torami kolejowymi. Przebudowana będzie też Żołnierska wraz wiaduktami, a na odcinku Żołnierskiej od Strażackiej do granic miasta zlikwidowane zostanie "wąskie gardło" i dobudowana zostanie druga jezdnia. Całość ma być gotowa w 2018 roku.Inwestycja jest jednak okrojona. Nie powstanie jedna estakada bo miasto nie dogadało się z Instytutem Prymasowskim w sprawie wykupu działki (ul. Marsa 61), na której stać miał jeden z filarów. Siostry, które opiekują się instytutem, zażądały bajońskiej sumy.

Los działki w rękach ministra

Sprawa trafiła więc do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Mieszkańcy podpisali petycję z prośbą o wypisanie części działki z rejestru zabytków. Minister kultury nie widzi powodów, by wykreślić część terenu przy skrzyżowaniu ulic Marsa i Żołnierskiej na podstawie ustawy o ochronie zabytków. Jednocześnie jednak wszczął postępowanie w tej sprawie na podstawie innego aktu prawnego.

Do Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych wciąż nie dotarła żadna informacja z ostateczną decyzja resortu.

Rusza przebudowa ciągu Marsa - Żołnierska:

Rusza ważna inwestycja

ran/kw/PAP/b

Czytaj także: