Program zaproponowany przez rząd premier Beaty Szydło zakłada budowę tanich mieszkań na wynajem z możliwością nabycia prawa własności. Rada Ministrów przyjęła w tej sprawie stosowną uchwałę w połowie września.
Z kilkoma samorządami w Polsce podpisano już nawet wstępne porozumienia. Mowa m.in. o takich miastach jak Łódź, Konin czy Gdynia.
"Czy takie porozumienie podpisano lub planowane jest jego podpisanie na terenie miasta stołecznego Warszawy?" – pyta w interpelacji Paulina Piechna-Więckiewicz (Inicjatywa Polska). Warszawska radna chce dowiedzieć się czy między stołecznym ratuszem, a realizującym program Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa toczą się jakiekolwiek rozmowy w tej sprawie.
Ratusz: nikt z nami nie rozmawiał
Z pytaniem zwróciliśmy się do wiceprezydenta Michała Olszewskiego, który odpowiada właśnie za politykę mieszkaniową.
- Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał. Nie tylko nasze służby odpowiedzialne za politykę mieszkaniową, ale również te za nieruchomości nie otrzymywały zapytań w tej sprawie. Podejrzewamy jedynie, że mogły trafiać zapytania do wojewody lub innych podmiotów, które dysponują nieruchomościami Skarbu Państwa – mówi wiceprezydent.
- Zastanawialiśmy się, czy któreś właśnie z tych nieruchomości, np. we władaniu spółek Skarbu Państwa były brane pod uwagę jako grunty pod nowe mieszkania. Przyznam, że trochę nas niepokoi, że nikt samorządu nie pyta w tej sprawie, bo większość z nieruchomości należących do Skarbu Państwa ma niewyjaśnione kwestie urbanistycznie - dodaje.
Kilka miesięcy temu pojawiły się nieoficjalne informacje, że nowe rządowe budynki mogłyby powstać na Odolanach, gdzie znajdują się tereny kolejowe. - To był tylko spekulacje, żadne konkrety za tym nie poszły – odpowiada Olszewski.
Wiceprezydent nie ukrywa też, że do planów rządu PiS podchodzi na razie nieco sceptycznie. - Mieszkania powinno się budować przede wszystkim tam, gdzie są potrzeby. Nie tam, gdzie są miejsca. Jesteśmy zaniepokojeni, że rozmowy na temat programu toczą się głównie z mniejszymi miastami, takimi jak Dęblin czy Mielec. Jedynie Poznań czy Katowice padły jako większe miasta. Na Mazowszu jest to Kobyłka - mówi.
Jego zdaniem, zastanawiająca jest też skala rządowych planów. - My w Warszawie planujemy około 3 tysięcy mieszkań na wynajem w skali miasta, natomiast rząd z tak ogromnym budżetem planuje zaledwie około 6 tysięcy w skali całego kraju – dziwi się.
Dla kogo i ile to kosztuje
Jak informował portal tvn24bis.pl, celem rządu jest, aby w 2030 r. liczba mieszkań przypadających na 1 tys. mieszkańców osiągnęła średnią unijną, czyli 435.
Do udziału w programie preferowane będą rodziny wielodzietne i rodziny o niskich dochodach, ale prawo ubiegania się o najem mają mieć wszyscy obywatele. Lokale mają być budowane m.in. na gruntach wniesionych do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego m.in. przez Skarb Państwa i gminy.
Średni czynsz, bez uwzględnienia kosztów eksploatacji oraz mediów, w "M" na wynajem ma wynieść od 10 do 20 zł za metr kwadratowy. W opcji najmu z docelowym wykupem lokalu stawka czynszu ma wynieść ok. 12 - 24 zł za metr kw.
Gdzie powstaną pierwsze mieszkania z programu "Mieszkanie plus"?
kw/ec
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock