Mieszkańcy dalej protestują, ale linia 400 kV i tak powstanie

Mieszkańcy blokowali budowę linii energetycznej
Mieszkańcy blokowali budowę linii energetycznej
Źródło: Shutterstock

Linia energetyczna najwyższych napięć Kozienice - Ołtarzew będzie budowana z wykorzystaniem korytarza określonego w planie zagospodarowania przestrzennego Mazowsza - poinformowała rzeczniczka PSE Beata Jarosz.

Linia będzie przechodzić m.in. przez gminy Żabia Wola, Jaktorów, Radziejowice, Grodzisk Mazowiecki, Jasieniec oraz Promna.Bieg wytyczany był wielokrotnie. W maju Polskie Sieci Energetyczne (PSE) zaprezentowały wyniki tzw. analizy wielokryterialnej, która zawierała pięć wariantów korytarzy dla budowy linii 400 kV.

Grupa robocza na czele z ekspertem prof. Andrzejem Kraszewskim z Politechniki Warszawskiej wskazała, że najlepszym z nich będzie przebieg wzdłuż autostrady A2 i drogi krajowej nr 50. Zdaniem ekspertów, wariant ten miał najlepiej uwzględniać interesy społeczne i środowiskowe.

Przeciwko budowie linii w tej lokalizacji protestowali jednak mieszkańcy gmin Wiskitki, Baranów, Mszczonów, Pniewy oraz miasta Żyrardów.

Decyzja nadal dzieli

"W związku z protestami społecznymi skuteczna realizacja inwestycji w korytarzu, na który wskazała analiza wielokryterialna, nie jest możliwa. W związku z powyższym inwestor postanowił wytyczyć trasę w korytarzu określonym obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego województwa mazowieckiego" - napisano w komunikacie umieszczonym na stronie inwestycji.

Decyzja PSE nadal wywołuje jednak kontrowersje. Cieszą się mieszkańcy Żyrardowa, gdzie udało się odsunąć linię od miejscowości. "Wspólnie możemy wiele. Teraz musimy dopilnować tego aby inwestycja została zrealizowana zgodnie z prawem czyli z Planem Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Mazowieckiego" – czytamy na stronie Żyrardów NIE dla 2x400KV.

Ostro protestują jednak ci, którzy mieszkają w gminach, w których będzie przechodzić linia. "Ten wariant do którego teraz wraca PSE nie jest społecznie uzgodniony, ten wariant jest odgórnie narzucony. Społeczności lokalne na taki przebieg zgody nie wyraziły i protestowały" – czytamy na forach mieszkańców gminy Jaktorów.

Przeciwnicy inwestycji mobilizują siły i planują wspólne spotkanie w najbliższy czwartek. Odbędzie się ono o 18.00 w szkole podstawowej w Jaktorowie.

Linia powstanie do 2019

Linia ma posłużyć do wyprowadzenia mocy z budowanego największego w Polsce bloku energetycznego 1070 MW w elektrowni w Kozienicach. Dostarczy ona energię nie tylko do rozrastającej się aglomeracji warszawskiej i samej Warszawy, ale też centralnego i północno-wschodniego regionu Polski, w sumie dla kilku milionów ludzi. Nowy blok węglowy w Kozienicach ma zostać oddany do użytku w drugiej połowie 2017 r. Inwestycja jest warta 6,4 mld zł. W tym tygodniu PSE podały, że aby zapewnić w Polsce bezpieczne dostawy energii, trzeba terminowo oddać wszystkie budowane i planowane bloki energetyczne, a do tego utrzymać eksploatację istniejących źródeł o mocy w sumie ok. 5,8 GW. Linia ma powstać do 2019 r. i będzie wyposażona w światłowody; oprócz tego, że przyczyni się - co podkreśla jej inwestor, Polskie Sieci Elektroenergetyczne - do poprawy bezpieczeństwa i niezawodności pracy Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE), zamknie też od strony południowo-zachodniej tzw. pierścień energetyczny wokół Warszawy.

Tak wyglądał jeden z protestów przeciwko linii 400kV:

Protest przed KPRM

CZYTAJ TAKŻE NA TVN24BIS.PL

km/PAP/kw

Czytaj także: