Wiceprezes Gazpromu dał jasno do zrozumienia, że ruch w sprawie przejęcia budynku przy ulicy Literackiej jest teraz po stronie polskich urzędów. Pod koniec kwietnia jako pierwsi pisaliśmy, że podczas marcowego posiedzenia zarządu Gazpromu pozytywnie oceniono pomysł stworzenia kampusu uczelni artystycznych.
"Diabeł tkwi w szczegółach"
W czwartek, podczas krótkiej wizyty w Polsce Miedwiediew potwierdził to stanowisko. - Będziemy musieli się uważnie zastanowić z rządem polskim i władzami Warszawy, co można stworzyć na Literackiej, żeby tego budynku nie stracić - powiedział w rozmowie portalem tvnwarszawa.pl. - Zleciliśmy zarządowi EuRoPol GAZ-u, by zajął się tą sprawą, bo diabeł tkwi w szczegółach.
Wypowiedź wiceprezesa rosyjskiego koncernu jest sygnałem, by rząd Polski i władze Warszawy pochyliły się nad inicjatywą mieszkańców Bielan. - Jeśli uzyskamy zrozumienie i pomoc polskiego rządu, i władz Warszawy, to myślę, że jest duża szansa na stworzenie miejsca pracy dla polskich i rosyjskich artystów - zapewnił Miedwiediew.
Świątynia sztuki
Europejska Akademia Sztuk Pięknych - pod takim hasłem prezentują swoje śmiałe propozycje mieszkańcy Bielan i zachęcają do włączenia się do akcji przejęcia pustego, niszczejącego od wielu lat, niedokończonego budynku na rzecz polskiej kultury.
Według pomysłodawców, w straszącym pustką budynku mogłyby się znaleźć uczelnie artystyczne - Akademia Sztuk Pięknych, Akademia Teatralna i Uniwersytet Muzyczny - oraz akademiki, dom aukcyjny, galerie czy nowoczesna biblioteka.
Coraz więcej osób popiera inicjatywę
Pomysł poparł już ambasador Rosji w Polsce, Władimir Grinin. - Już w kwietniu Pan ambasador zapewnił, że można liczyć na jego wsparcie - powiedział Jarosław Zieliński, warsawianista, który rozmawiał w tej sprawie z ambasadorem.
Do grona zwolenników kampusu artystycznego włączyły się również trzy dzielnice: Bielany, Bemowo i Żoliborz. Wiceburmistrz Bielan Ryszard Modzelewski także dopytywał się o pomysł stworzenia kampusu artystycznego. - Pan Miedwiediew powiedział, że to doskonały pomysł na promocję polskiej i rosyjskiej kultury - relacjonował po rozmowie.
- Szybciej projekt mieszkańców Bielan znalazł zainteresowanie i zrozumienie u wiceprezesa Gazpromu, niż u Ministerstwa Kultury, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i władz miasta - zauważył z przekąsem Szymon Kozłowski z Forum Rozwoju Bielan.
Bartłomiej Frymus
Źródło zdjęcia głównego: | Polska Agencja Prasowa