Mężczyzna przywiązał się do drzewa. W proteście przeciw nielegalnej wycince

Relacja reportera tvnwarszawa.pl
Źródło: TVN24
Mieszkaniec Wawra przywiązał się do drzewa w proteście przeciwko wycince drzew na działce jego sąsiada. Według mężczyzny, wycinka, którą blokował odbywa się bez zgody. Po interwencji policji, mężczyzna odwiązał się. Ale, jak wykazała kontrola urzędników, miał rację.

- Na tym terenie prowadzona jest działalność gospodarcza. Właściciel nie ma zgody na wycinkę drzew w tym miejscu - twierdził Mariusz Umecki.

Według mężczyzny, wycinka rozpoczęła się dzień wcześniej. - Sprawdziłem w KRS. Na tej działce zarejestrowana jest firma. Drzewa znikają od czwartku. Wzywaliśmy policję, ale wycinka nadal trwała. Dzisiaj postanowiłem ją zatrzymać - mówi mężczyzna, który przywiązał się do drzewa.

- Wycięto już kilka drzew. Ja jestem sąsiadem i przyglądałem się tej sytuacji. Żona i syn pomogli mi się przywiązać do półtorametrowego dębu - dodał Umecki.

Policyjne pouczenie

Na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl. - Wezwano policję i karetkę. Służby sprawdziły, czy mężczyzna jest poczytalny. Czekają na wiadomości z dzielnicy, która ustala czy właściciel terenu ma zgodę na wycinkę - relacjonował Lech Marcinczak.

Policja, która przyjechała na miejsce pouczyła mężczyznę. - Nie była to pierwsza nasza interwencja pod tym adresem. Pan wczoraj próbował przypiąć się do drzewa. Czekamy na stanowisko wydziału ochrony środowiska. To nie jest pan, który stwarza problemy. Po pouczeniu odstąpił od czynności - poinformowała nas Joanna Węgrzyniak z komendy w Wawrze.

Kontrola dzielnicy

Jak poinformował po południu urząd dzielnicy Wawer, wycinka miała miejsce na dwóch oddzielnych nieruchomościach. Teren jednej z nich jest niezabudowany i z powodu nieobecności jej właściciela niemożliwe było przeprowadzenie szczegółowych oględzin. Urzędnicy zrobili więc zdjęcia.

- Z terenu działki usunięto wszystkie drzewa. Po ustaleniu właściciela gruntu podjęte zostaną dalsze czynności wyjaśniające - poinformował nas rzecznik dzielnicy Konrad Rajca. - Właścicielem drugiej nieruchomości jest osoba fizyczna, jednak na terenie nieruchomości prowadzona jest działalność gospodarcza - dodał.

Tam, w obecności właściciela, urzędnik obejrzał teren i określił gatunki usuniętych drzew oraz ich obwody. - Zostanie wszczęte postępowanie administracyjne w związku z usunięciem drzew bez stosownego zezwolenia. Z terenu tej nieruchomości usunięto 13 sztuk (dęby, brzozy, sosna i jesion) - podsumował Rajca.

Mężczyzna przywiązał się do drzewa

md/pm/skw/b

Czytaj także: