Budowa Dworca Wileńskiego rozpoczęła się z półrocznym opóźnieniem i to ono może zaważyć o późniejszym terminie oddania całej inwestycji. Ale nie tylko.
Wykonawca przyznaje, że nie uda się też uruchomić tarcz TBM na przełomie roku 2011/2012, a dopiero w kwietniu 2012 roku.
Przeszkadzają instalacje
- Dziś nie jestem pewien, czy uda się zakończyć budowę stacji Dworzec Wileński w planowanym terminie. Mamy opóźnienie i szukamy rozwiązań technicznych, które pozwoliłyby przyśpieszyć prace – mówi Francesco Scaglione, kierownik kontraktu.
Wskazuje, że wiele opóźnień jest spowodowanych np. problemami przy przekładaniu instalacji podziemnych. – W piątek na Dworcu Wileńskim natrafiliśmy na dwie rury, których właścicieli do dziś nie udało się ustalić. Musięliśmy przerwać prace. Na Rondzie Daszyńskiego w czerwcu przełożyliśmy kabel sieciowy, ale dopiero we wrześniu dostaliśmy pozwolenie na jego podłączenie. To nam utrudnia prace i jest przyczyna opóźnień – dodaje Francesco Scaglione.
"Terminy wciąż obowiązują"
Co na doniesienia z placu budowy miasto?
- Znamy problemy wykonawcy, ale wciąż obowiązują nas terminy w kontrakcie. Na razie wykonawca zapewnia, że spróbuje nadrobić zaległości – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent miasta odpowiedzialny za inwestycje. - Na placach budowy stacji wreszcie widać, że coś siędzieje i to napawa optymizmem - dodaje.
Świętokrzyska na końcu
Aktualnie najbardziej zaawansowane pod względem wykonania są stacje C9 (Rondo Daszyńskiego) i C 14 (Stadion). Niewiele dzieje się na stacji Świętokrzyska, gdzie wykonawca planuje rozpocząć budowę ścian szczelinowych dopiero w styczniu 2012. Prace będą związane z zamknięciem ul. Marszałkowskiej na około miesiąc. Nastąpi to w czerwcu.
Maciej Czerski//roody