- Dostaliśmy od wojewody pismo, że przystępuje do odbiorów 18 sierpnia. Jeżeli przebiegną sprawnie, to we wrześniu metro na Targówku powinno już kursować – mówi tvnwarszawa.pl Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy. I dodaje, że powinny przebiec sprawnie, bo "wszystkie dokumenty zostały złożone, a testy przeprowadzone".
Gotowe, ale zamknięte
Na razie mieszkańcy Targówka, mogą oglądać stacje jedynie zza ogrodzeń. Nie mogą również korzystać z przyległych do stacji terenów, w tym ulic. Dlatego autobusy muszą jeździć objazdami. Dzieje się tak na przykład na Pratulińskiej.
"Ulica jest gotowa. Niestety, jest zagrodzona w rejonie budowy metra. Nikt się nie spieszy z otwarciem. Najgorzej, że piesi chodzą wzdłuż jezdni, po wysokich krawężnikach" – napisał na Kontakt 24 Michał.
Jak słyszymy w biurze prasowym Metra Warszawskiego, przebudowa ulicy znajdującej się tuż przy wejściu na stację Trocka, zakończyła się już w połowie maja, dokładnie wtedy, kiedy budowa podziemnej kolejki na Targówek.
Wtedy też urzędnicy wysłali do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wnioski o wydanie pozwolenia na użytkowanie wszystkich obiektów objętych kontraktem, czyli zarówno stacji jak i przylegających do nich dróg. Nie ma możliwości oddawania inwestycji po kawałku.
- Fragment ulicy Pratulińskiej, który do niedawna był placem budowy i pod którym znajduje się stacja, jest ściśle powiązany z kontraktem na budowę metra. W związku z tym, oddanie tego fragmentu jest powiązane z oddaniem do użytku stacji metra – mówi Paweł Siedlecki z Warszawskiego Metra.
Wymiana pism
Na razie metro i wojewoda, wymieniają się jedynie pismami. Na początku lipca Zdzisław Sipiera poprosił o uzupełnienie dokumentacji. Wojewoda dopatrzył się braków i nieścisłości w dokumentach dotyczących wszystkich trzech stacji i jednej wentylatorni na Targówku.
Jak precyzuje rzeczniczka wojewody Ewa Filipowicz, wytknięto między innymi brak: oświadczeń kierowników budowy, protokołów badań i sprawdzeń, rysunków w projekcie budowlanym zawierających zmiany wprowadzone podczas realizacji inwestycji.
Jak na razie - jak zapewnia Filipowicz - do wojewody dotarła uzupełniona dokumentacja jedynie ze stacji Targówek, teraz sprawdzi ją nadzór budowlany, który od momentu doręczenia uzupełnionych dokumentów ma 21 dni na przeprowadzenie kontroli.
Z kolei Tomasz Demiańczuk z biura prasowego urzędu miasta zapewnia, że dokumentacja jest na bieżąco uzupełniana.
Wojewoda podał też termin zajęcia "merytorycznego stanowiska" w sprawie odbiorów w metrze to połowa sierpnia.
kz/b