Małżeńskie przepychanki przy włączonej kamerze

fot. Robert Jaworski
fot. Robert Jaworski | portal.chmi.cz

Kamera rejestruje każdy grymas, wylaną łzę, drżenie ust i wyraz zaskoczenia na twarzy. W Och-Teatrze powstał filmowo-teatralny projekt bazujący na historii ze "Scen z życia małżeńskiego" Bergmana. Pod opieką reżysera teatralnego Łukasza Kosa sześciu młodych reżyserów filmowych szukało wspólnej przestrzeni dla obu dziedzin sztuki.

Przed 40 laty społeczeństwo szwedzkie przejrzało się w zwierciadle bergmanowskim. Tysiące pełnych napięcia jednostkowych historii nagle eksplodowało. Szwedzi dostali impuls do zmiany swojego życia. Powiecie – rozwiedli się i że to żaden happy end. Może wniosek jest inny – dojrzeli do decyzji, co skutkowało społecznymi przemianami.

Dziś wspomniane zwierciadło bergmanowskie z pewnością nie ma już takiej siły rażenia. Obecnie można traktować historię szwedzkiej pary jako po prostu mistrzowskie studium psychologiczne, które pozwala m.in. na pracę warsztatową, zarówno twórcom teatralnym i filmowym.

Technika filmowa w teatrze

"Sceny z życia małżeńskiego" to efekt współpracy Och-Teatru ze szkołą reżyserii filmowej Andrzeja Wajdy w ramach projektu "Studio Prób: Spotkania teatru z filmem 2010". Za film Bergmana wzięło się sześciu reżyserów - roczniki 70-te - pod opieką starszego, bo już po czterdziestce, reżysera Łukasza Kosa.

W jaki sposób ścierają się ze skandynawskim realizmem? Scenę teatralną zamieniają w mały plan filmowy - sami stają się ekipą z planu zdjęciowego. Na żywo rejestrują grę dwojga aktorów, którą obserwować możemy na ekranach zawieszonych nad widownią, zmieniają scenografię, kostiumy i rekwizyty.

Operują techniką stricte filmową - kadry szerokie i wąskie, zbliżenia na detal, zestawianie planów bliskich i dalekich. Kamera śledzi grę aktorów nieustannie. Teatr daje w takiej sytuacji możliwość obserwowania zarówno samego efektu pracy filmowca, jak i jej kulis.

Problem z realizmem

Współcześnie tworzenie teatru realistycznego wydaje się być trudniejsze. Realizm przeszedł intensywną ewolucję: od mieszczańskich konfliktów Ibsena przez nowoczesność Bergmana po skondensowany realizm dzisiejszego newsa, banalnych telenowel. Obecność kamer na scenie może po prostu uświadomić, jak złudne może się okazać pokazywanie tragedii "w obrazku" i jak łatwo o banalny melodramat.

Właśnie "melodramatycznie" medium filmowe wykorzystane zostało w jednej z początkowych scen. W oryginale do Johana i Marianne, robiących wrażenie idealnego małżeństwa, przychodzi para znajomych, którzy wybebeszają się ze swoich problemów. W spektaklu ta para pojawia się na ekranie w materiale wcześniej nagranym. Są jak postacie z kostiumowego teatru telewizji - w mieszczańskiej oprawie dochodzi do konfliktu - oboje opowiadają, jak nienawidzą wspólnego życia. Scena kończy się, gdy Johan zmienia kanał telewizyjny pilotem i stwierdza, że nie może znieść głupoty w telewizji.

Zabawa filmem i teatrem

W spektaklu da się wskazać jedno dramaturgiczne potknięcie. Johan i Marian zamieniają się w jednej z końcowych scen rolami. Męska rola przypada kobiecie, a kobieca mężczyźnie - i co za tym idzie kostium, zestaw grymasów, póz, zachowań. Mamy tu do czynienia z farsą, która niestety śmieszy tylko chwilami.

Efekt pracy kilku młodych reżyserów jest jednak interesujący. Z powodu nieustannej obecności ekipy techniczno-filmowej na scenie odnosi się wrażenie, że całość dopiero rodzi się, że aktorzy jeszcze poszukują w sobie rozwiązania na postawione przed nimi aktorskie zadania. Spektakl nie drażni, nie wzbudza kontrowersji. Jest raczej zabawą z konwencją teatralną i filmową.

Ciężki bergmanowski happy end

Koniec historii Marianne i Johana można uznać za swego rodzaju happy end. Para, po latach małżeńskiej obłudy, starć przy rozstaniu, znajduje na koniec sposób na bycie blisko, choć w zasadzie prowadząc niezależne życie. Bohaterowie przeszli drogę rozwoju - fakt, dużo ich to kosztowało.

Z dzisiejszej perspektywy już nie przeraża sam rozpad małżeństwa. U Bergmana ciekawić może sama droga rozwoju dwojga bohaterów - rodzenie się dojrzałej osobowości kobiety i mężczyzny.

"Sceny z życia małżeńskiego", sześć szkiców, premiera 27 października 2010 Reżyserska opieka: Łukasz Kos, reżyseria: Maria Zbąska, Bartosz Blaschke, Szymon Kapeniak, Vahram Mkhitaryan, Kristoffer Rus, Łukasz Kos, obsada: Gabriela Muskała i Andrzej Konopka, opieka artystyczna: Mistrzowska Szkoła Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy

Marek Władyka

Źródło zdjęcia głównego:  | portal.chmi.cz

Pozostałe wiadomości

Na ulicy Świętokrzyskiej przy placu Powstańców Warszawy zamknięto chodnik. Prace mają związek z przebudową Mazowieckiej. Wielu pieszych, zamiast przejść na drugą stronę ulicy, wybiera niebezpieczny spacer pasem rowerowym. I to pod prąd.

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od co najmniej kilku dni na Tamce straszą ogromne dziury w jezdni. Przeszkody znajdują się na pasach rowerowych, dlatego kierujący jednośladami muszą zjeżdżać na jezdnię. Na miejscu pracują gazownicy, a przynajmniej powinni, bo - jak zauważają mieszkańcy - postępu robót nie widać.

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sierpniu należy spodziewać się wyłączenia ruchu tramwajowego w ciągu ulicy Puławskiej. Ma to związek z rozpoczętą właśnie budową torowiska na Rakowieckiej. Utrudnienia mają potrwać do kilku tygodni.

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z budową przejścia naziemnego na wysokości ulicy Karowej wyłączone zostaną dwa pasy ruchu na Wisłostradzie (po jednym w obu kierunkach). Początek utrudnień drogowcy zapowiadają już na przełom czerwca i lipca.

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku z udziałem sześciolatka, który został potrącony w miejscowości Pionki niedaleko Radomia. Chłopiec wyjechał na rowerze z parkingu na jezdnię, uderzył w niego kierowca auta osobowego. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj jadący obok siebie rowerzyści zderzyli się w Płocku. Obaj trafili do szpitala i obaj - jak podała policja - nie byli całkiem trzeźwi. "Niezależnie jakim pojazdem się poruszasz zachowaj rozsądek i trzeźwość na drodze" - apelują policjanci.

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolizja w miejscowości Potycz niedaleko Piaseczna. Kierujący autem osobowym zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w naczepę ciężarówki, jego samochód ostatecznie wylądował w rowie. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W areszcie pozostanie 19-latka, która do szpitala w Garwolinie przyszła z martwym noworodkiem. Prokuratura czeka na kluczową opinię.

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Od razu się zatrzymałem, patrzę na prawą stronę, otworzyłem drzwi i słyszę krzyk i płacz. Były tam dwie dziewczynki, jedna się trzymała za twarz, druga też i trzymała tamtą pod rękę, obie płakały - mówi kierowca autobusu, który jest oskarżony o śmiertelne potrącenie przy szkole 12-letniej Oliwii. Czesław W. nie przyznaje się do winy. Niemal rok po tragedii ruszył jego proces.

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu zatrzymali mężczyznę znanego jako "żuromiński duch", który jest podejrzewany o handel fentanylem. Oprócz niego funkcjonariusze ujęli cztery inne osoby i zabezpieczyli fentanyl.

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

Źródło:
PAP

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie poinformował o podpisaniu umowy na projekt kompleksowej przebudowy ronda Zesłańców Syberyjskich. Plan przebudowy zakłada likwidację przejść podziemnych w tym miejscu.

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja informuje o kolejnym zatrzymaniu w sprawie nagłośnionej przez znanego influencera. Mający w sieci ponad dwa miliony obserwujących mężczyzna miał być szantażowany. Według ustaleń śledczych zatrzymany 39-latek zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty 700 tysięcy złotych pod groźbą rozpowszechnienia zniesławiającego influencera filmu.

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- Dla mnie kara nigdy nie będzie adekwatna, bo nie ma mojego dziecka – mówi matka 33-latka, który ponad cztery lata temu zginął w wypadku na ulicy Sokratesa w Warszawie. Rodzice pana Adama po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć o tym, co przeżyli. Reportaż "Uwagi!" TVN.

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego wyłowili z Narwi ciało mężczyzny. Na miejscu pracowały służby.

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łoś spacerujący po torach i rozpędzony pociąg, jadący prosto na zwierzę. Do mrożącej krew w żyłach sytuacji doszło na kolejowym moście średnicowym w Warszawie. W ostatniej chwili maszynista zdążył wyhamować, a zwierzę, które od kilku dni wymykało się leśnikom, w wróciło w końcu tam, gdzie jego miejsce - do lasu. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Źródło:
TVN24