Legia miała problemy na boisku autsajdera

Wydawałoby się, że mecz z ostatnim zespołem ligi powinien być dla lidera łatwizną. Nic bardziej mylnego. Legia co prawda wygrała w 13. kolejce T-Mobile Ekstraklasy z Zawiszą w Bydgoszczy 2:1, ale miała spore problemy.

Spośród warszawian spotkanie najlepiej wspominać będzie Jakub Rzeźniczak, który właśnie w niedzielę obchodził 28. urodziny. Obrońca Legii uczcił je bramką w 30. minucie.

Z prawej strony dośrodkował Łukasz Broź, Andre Micael minął się z piłką i tę do bramki skierował solenizant, który przyznał zresztą po meczu, że sporo było w tym przypadku. - Piłka spadła i odbiła się od mojej stopy, wcale nie chciałem tak strzelić - powiedział Rzeźniczak.

Kilka minut później wydawało się, że mecz zakończy się łatwym zwycięstwem gości. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Marek Saganowski, Michał Żyro uciekł Micaelowi i podwyższył na 2:0.

Zawisza zaczął grać

Po przerwie Zawisza wyszedł na mecz kompletnie odmieniony. Piłkarze Mariusza Rumaka pokazali dużo więcej jakości i raz za razem stwarzali sobie dogodne sytuacje. Wykorzystali tylko jedną - Kadu uciekł Igorowi Lewczukowi i podał do Wagnera, który trafił z 5 metrów.

Do remisu gospodarzom doprowadzić się nie udało i sytuacja obu zespołów w tabeli się nie zmieniła. Legia po tej kolejce nadal będzie liderem, a Zawisza czerwoną latarnią ligi.

CZYTAJ NA SPORT.TVN24.PL

iwan

Czytaj także: