Będzie biała, niebieska, różowa i żółta. Przed nami wybory samorządowe i głosowanie na czterech kolorowych kartach. Podpowiadamy, jak się nie pogubić.
Na dobre rozkręcają się przygotowania do niedzielnych wyborów. Siedziby komisji obwodowych najczęściej ulokowane zostały - jak zresztą przy każdej elekcji - w szkołach.
Kolorowe wybory
W trosce o pomyślny i sprawny przebieg głosowania w urzędach dzielnic kompletowane są "wyprawki" dla członków komisji. Na liście przedmiotów znajdujących się w takim "niezbędniku" pierwsze miejsce zajmują oczywiście wyborcze karty. Wyborcy dostaną aż cztery ich rodzaje. Białą w wyborach do Rady Warszawy, żółtą - z nazwiskami kandydatów do rady dzielnicy, niebieską, która posłuży do wyłonienia radnych sejmiku wojewódzkiego oraz różową z kandydatami na stanowisko prezydenta Warszawy.
Po jednym krzyżyku
- Na każdej z tych kart wyborca wybiera sobie nazwisko kandydata, którego chce obdarzyć zaufaniem i stawia znak X w kratce obok jego nazwiska -tłumaczy Kazimierz Czaplicki, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej. Oznacza to, że stawiamy cztery krzyżyki - po jednym na każdej z kart. W niedzielę będzie mogło to zrobić ponad 1,3 mln osób w stolicy, a do ich dyspozycji będzie ponad 800 komisji obwodowych.
- Najbardziej boimy się pomyłek, które zdarzały się w latach minionych, że nie te obwody dostały nie te karty. Będziemy bardzo pilnowali, żeby w tym roku tych pomyłek nie było - mówi Jarosław Jóźwiak, urzędnik wyborczy dla Warszawy.
Przemysław Wenerski ran/ec