Tragiczny wypadek w miejscowości Kraski Górne niedaleko Garwolina. 54-latek jest podejrzany o to, że będąc pod wpływem alkoholu, kierował ciągnikiem rolniczym i spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Śmierć na miejscu poniósł 59-latek - przekazała tamtejsza policja.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. 18 kwietnia, w miejscowości Kraski Górne (gmina Maciejowice), o godzinie 13.10 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie o mężczyźnie przejechanym przez ciągnik rolniczy. - Na miejsce natychmiast zostały skierowane odpowiednie służby. Niestety, pomimo wysiłku ratowników medycznych, życia 59-letniego poszkodowanego nie udało się uratować - przekazała rzeczniczka garwolińskiej policji podkomisarz Małgorzata Pychner.
Miał ponad dwa promile
Na miejscu wypadku policjanci prowadzili czynności pod nadzorem prokuratora. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że 54-latek kierujący ciągnikiem rolniczym, wraz z naczepą załadowaną ziemią, najechał na stojącego na poboczu 59-latka. Badanie trzeźwości kierującego wykazało, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie - poinformowała dalej rzeczniczka.
Jak podkreśliła podkomisarz Pychner, podejrzany usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec mieszkańca powiatu garwolińskiego tymczasowego aresztowania. - Sąd przychylił się do ich wniosku i aresztował 54-latka na trzy miesiące. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności - przypomniała policjantka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Podłęż