Dyrektorzy szpitali alarmują o bardzo złej sytuacji w placówkach, którymi kierują. Narzekają na niedostateczną koordynację działań na szczeblu rządowym, liczbę łóżek, braki kadrowe i sprzętowe. Zaapelowali do wojewody o podjęcie pilnych działań.
Podczas piątkowej wideokonferencji, zorganizowanej przez samorząd województwa, dyrektorzy szpitali omawiali najważniejsze problemy i wyzwania, z którymi muszą się mierzyć w czasie drugiej fali epidemii COVID-19. Jak przekazał w komunikacie urząd marszałkowski, dyrektorzy placówek zwracali uwagę na brak dostatecznej koordynacji działań na szczeblu rządowym i wiele niejasności związanych z finansowaniem działalności szpitali. Sygnalizowali również, że uzupełnienia wymagają środki ochrony osobistej.
Wśród najczęściej wymienianych problemów pojawiał się przede wszystkim brak miejsc dedykowanych pacjentom covidowym oraz zmniejszona liczba personelu medycznego. Dyrektorzy podkreślali, że wydzielenie personelu na potrzeby oddziałów covidowych jest nierealne, bo załogi pracują i tak w mocno okrojonych składach. Wielu pracowników przebywa bowiem na kwarantannie lub izolacji z powodu koronawirusa, którego źródło zakażenia było poza szpitalem.
"Nie da się stworzyć bezpiecznych warunków w kilka dni"
- Kraj nie przygotował się na pandemię. Nie ma lekarzy, odczynników i lekarstw. Uważam, że przy dużych szpitalach powinno się budować hale, a nie jak w Lombardii – rozsiewać pacjentów covidowych po małych szpitalach – powiedział cytowany w komunikacie Jarosław Rosłon, dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego.
Kwestię izolatoriów poruszyła Agnieszka Kujawska-Misiąg, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. – Na szpitalu zakaźnym leży obowiązek zorganizowania izolatorium i zapewnienie mu personelu medycznego. Przy takich brakach kadrowych mam ogromny problem z wydzieleniem dodatkowej załogi – stwierdziła.
Dyrektorzy placówek widzą również duże zagrożenie w wyłączaniu części oddziałów na rzecz łóżek covidowych. – Zostaliśmy zobowiązani przez wojewodę do stworzenia kolejnych 48 miejsc do leczenia pacjentów z covidem poprzez wyłączenie naszego oddziału internistycznego z normalnego funkcjonowania. Do tej pory udało się nam wydzielić 18 miejsc na oddziale obserwacyjno-zakaźnym. Nie da się stworzyć bezpiecznych warunków pracy dla personelu w kilka dni. Pojawia się też pytanie najważniejsze – co zrobić z pacjentami internistycznymi? Do jakich szpitali maja trafić? Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy od służb wojewody odpowiedzi na to pytanie – podkreślił dyrektor Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie Andrzej Kamasa.
Postulaty
Do najważniejszych postulatów zgłoszonych podczas wideokonferencji należą: usprawnienie bezpośredniej komunikacji na poziomie wojewoda – samorządy – szpitale, zapewnienie bieżącego i adekwatnego finansowania podmiotów, w tym łóżek covidowych, pilne utworzenie izolatoriów w oparciu o zasoby wojskowe, wzmocnienie taboru pogotowia dedykowanego pacjentom covidowym, zabezpieczenie leków dla pacjentów z COVID-19, testów dla pacjentów i personelu oraz szczepionek przeciwko grypie dla personelu medycznego. Wszystkie postulaty mają być przekazane ministerstwu zdrowia oraz wojewodzie mazowieckiemu.
- Będziemy w dalszym ciągu doposażać placówki i kupować zarówno środki ochrony osobistej, jak i urządzenia wspomagające oddychanie. W sytuacji tak trudnej dla nas wszystkich konieczna jest ścisła współpraca. Dlatego deklarujemy współpracę i dialog. Prosimy jednak w imieniu dyrektorów mazowieckich szpitali o poważne potraktowanie naszych postulatów - powiedział marszałek województwa Adam Struzik.
Wojewoda: sukcesywnie powiększamy bazę łóżek
O dramatycznej sytuacji w warszawskich szpitalach informujemy od ubiegłego tygodnia. Oddziały ratunkowe są przepełnione, przez co ratownicy medyczni często czekają wiele godzin na przekazanie pacjentów.
Dziennikarz śledczy tvn24.pl Szymon Jadczak dotarł do nagrań rozmów pomiędzy ratownikami a centralą pogotowia z ostatniej środy. Wyłania się z nich bezsilność ratowników oraz dyspozytorów pogotowia ratunkowego. Jedna z opisanych sytuacji dotyczy pacjenta, która miał trafić do szpitala imienia Orłowskiego przy Czerniakowskiej na Powiślu. Ratownicy czekali przed placówką, jednak ta odmówiła jego przyjęcia, a karetka była odsyłana do kolejnych placówek.
O brak miejsc w stołecznych szpitalach oraz odsyłanie ambulansów zapytaliśmy biuro prasowe wojewody. "Wojewoda Mazowiecki sukcesywnie powiększa bazę łóżek dla pacjentów chorych na Covid-19 zarówno w Warszawie jak i na Mazowszu. Od 9 października Wojewoda wydał kolejnych 26 decyzji nakładających na szpitale obowiązek zapewnienia łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. W ciągu tygodnia baza łóżek powiększyła się o 335. Obecnie na Mazowszu jest 1501 łóżek przeznaczonych do leczenia pacjentów chorych na Covid-19" - czytamy w odpowiedzi.
Biuro prasowe wojewody podkreśliło, że wzmacniana jest także rola Wojewódzkiego Koordynatora Ratownictwa Medycznego. "We wszelkich trudnych przypadkach podejmuje interwencję i wspomaga pracę zespołów ratownictwa medycznego" - zapewnili urzędnicy.
Źródło: tvnwarszawa.pl