Ponad tysiąc nowych zakażeń na Mazowszu. Ratusz apeluje o hybrydowe zajęcia w podstawówkach

szkola covid dezynfekcja shutterstock_1737631289 (1)
Grodzki: mamy nadzieję, że w poniedziałek zakończymy obrady nad ustawą o COVID-19
Źródło: TVN24
W trzech województwach potwierdzono w środę po ponad tysiąc nowych zakażeń koronawirusem. Jednym z nich było Mazowsze, gdzie liczba infekcji zdiagnozowanych od początku pandemii zbliża się do 28 tysięcy. Alarmujące dane płyną też z warszawskich szkół. Jak podaje ratusz, infekcje SARS-CoV-2 pojawiały się już w ponad 33 procentach podstawówek. Władze stolicy apelują, by jak najszybciej wprowadzono w nich nauczanie hybrydowe.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Środowy raport Ministerstwa Zdrowia mówi o 10 040 nowych, potwierdzonych przypadkach SARS-CoV-2. To najwyższy dobowy bilans odnotowany w naszym kraju. Województwem z największym przyrostem zakażeń jest małopolskie, gdzie wykryto ich 1315. Kolejne to mazowieckie z 1162 infekcjami oraz śląskie z 1008.

Ostatniej doby resort zdrowia otrzymał informację o śmierci 130 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie w Polsce od początku pandemii zakażenie potwierdzono u 202 579 osób, a 3851 zmarło. W szpitalach, w związku z zakażeniem, jest 9439 pacjentów.

Obecność wirusa SARS-CoV-2 w organizmie potwierdzono dotychczas u 27 762 mieszkańców Mazowsza. Począwszy od minionej środy, liczba wykrywanych codziennie zakażeń aż sześć razy przekroczyła tysiąc. Najwyższy dobowy bilans pochodzi z soboty, 17 października, gdy zdiagnozowano 1485 infekcji.  

Ponad 400 nowych zakażeń w stolicy

W stolicy od 8 października codziennie potwierdzanych jest kilkaset nowych zakażeń koronawirusem. W środę nowych przypadków było 473. To czwarty najwyższy wynik od początku pandemii. Więcej pozytywnych wyników testów otrzymano dzień wcześniej (648), 15 października (494) oraz 14 października (720).

Infekcję SARS-CoV-2 zdiagnozowano w sumie u 11 749 warszawiaków. Za ozdrowieńców uznawanych jest 4841 osób. Zmarło 167 osób.

"Odnotowaliśmy zakażenia w ponad 33 procentach szkół podstawowych"

Stołeczny ratusz zaapelował w środę, by szkoły podstawowe jak najszybciej przeszły w hybrydowy tryb nauczania, a ich dyrektorzy uzyskali możliwość zawieszania zajęć i zmiany trybu bez zgody sanepidu. Urzędnicy alarmują, że jest coraz więcej problemów z realizowaniem podstaw programowych na stacjonarnych zajęciach.

- Odnotowaliśmy zakażenia w ponad 33 procentach szkół podstawowych, w kilku z nich COVID-19 ma kilkunastu nauczycieli. Jeśli szybko nie zmienimy trybu, za chwilę placówki zostaną sparaliżowane. Już teraz dyrektorzy mają ogromne problemy z układaniem planów, zapewnieniem opieki dzieciom i zastępstw. A dodatkowo mamy jeszcze sezon grypowy i nauczycieli na zwolnieniach – mówi wiceprezydent Renata Kaznowska, cytowana w komunikacie ratusza.

Przekazano w nim, że w związku z decyzją premiera o nauce zdalnej w szkołach ponadpodstawowych w strefie czerwonej, od poniedziałku zajęcia przez internet prowadzone są w 166 warszawskich placówkach. Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka informuje, że sytuacja w 253 podstawówkach staje się coraz gorsza. Jak wylicza, szkoły są przepełnione po reformie edukacji, przez co trudniej jest zachowywać reżim sanitarny i wprowadzać rozwiązania zgodne z zasadą dystansu społecznego. "Narasta lęk wśród nauczycieli i obsługi po decyzji GIS-u o niewykonywaniu testów uczniom i pracownikom z bezpośredniego kontaktu, którzy kierowani są na kwarantannę. Ponad 2 tysiące nauczycieli jest też na zwolnieniach" - czytamy w komunikacie.

Od początku września w Warszawie koronawirusa wykryto już u 175 nauczycieli, 171 uczniów oraz 28 pracowników administracji i obsługi. W sumie to 374 zakażenia w 199 placówkach (w tym 85 podstawówkach) w siedemnastu dzielnicach.

Dotychczas całkowicie zawieszano zajęcia w 16 szkołach, a w 197 częściowo. Na kwarantannę wysłano już 2553 osoby (2101 uczniów, 397 nauczycieli, 55 pracowników administracji i obsługi). W tym tygodniu dwie placówki mają całkowicie zawieszone zajęcia, a 35 placówek częściowo. Na kwarantannie przebywa 1457 osób (1185 uczniów, 242 nauczycieli, 30 pracowników administracji i obsługi).

- Nasze statystyki w odróżnieniu od MEN są rzetelne. Pokazują nie tylko liczbę zakażonych, ale i osób na kwarantannie oraz na zwolnieniach lekarskich z innych powodów. To wszystko uniemożliwia normalne, sprawne realizowanie nauczania. Dlatego oczekujemy szybkich działań i decyzji - dodaje wiceprezydent. Na liście oczekiwań są między innymi obowiązkowe testy dla nauczycieli i uczniów wracających z kwarantanny, nauczanie hybrydowe w szkołach podstawowych dla klas 5-8 oraz przepisy dające dyrektorom możliwość samodzielnego decydowania o przechodzeniu na naukę zdalną. Po raz kolejny urzędnicy apelują też o zwiększenie subwencji oświatowej, by móc doposażyć szkoły w komputery i laptopy.

Czytaj także: