Władze Lotniska Chopina przekonują, że są w stanie gotowości na wypadek odkrycia koronawirusa. Pasażerowie z Chin, gdzie rozwija się choroba, muszą wypełniać karty lokalizacyjne. Żadnej innej procedury bezpieczeństwa w porcie na razie nie ma. O zagrożenie zapytaliśmy również stołeczne służby.
Lotnisko zapewnia, że w stanie gotowości jest od tygodnia. - Wszyscy pasażerowie podróżujący bezpośrednio z Chin wypełniają tak zwane karty lokalizacyjne, które będą potrzebne państwowym służbom sanitarnym, jeśli zajdzie potrzeba ewentualnego kontaktu – tłumaczył na antenie TVN24 Piotr Rudzki, rzecznik Lotniska Chopina w Warszawie.
Formularze są wypełniane przez pasażerów jeszcze na pokładzie samolotu. Na lotnisku zbiera je personel medyczny. - Jeżeli na pokładzie zauważy pasażera, u którego widoczne są objawy chorobowe – dreszcze, katar czy duszności - wówczas personel medyczny zostaje postawiony w stan gotowości – zapewniał Rudzki.
Czy były takie przypadki? Rzecznik przyznał, że o takich nie słyszał, za wyjątkiem rzeszowskich studentów, którzy przedostali się do Warszawy z Wuhan jeszcze przed wprowadzeniem blokady komunikacyjnej miasta.
Jak zaznacza rzecznik, w obsługę podróżnych wracających z Chin zaangażowanych jest wiele osób z personelu: medycy, dyżurni portu, Straż Graniczna, Służba Celna, pracownicy agenta obsługi naziemnej. Jednak oprócz formularza i "wyłapywania" przez personel samolotu pasażerów z objawami, lotnisko nie posiada innej procedury bezpieczeństwa. - Jeżeli pasażerowie nie mają objawów, nie muszą przechodzić dodatkowych badań. Natomiast są uczulani, że jeśli jakiekolwiek objawy się pojawią, żeby niezwłocznie zgłosili się do szpitala – przyznał Rudzki.
"Jesteśmy gotowi do realizacji zadań"
Zapytaliśmy również miasto o przygotowania w razie zagrożenia. "Zgodnie z obowiązującym w Warszawie planem zarządzania kryzysowego to wojewoda, czyli strona rządowa, kieruje wszystkimi przygotowaniami i podejmuje decyzje o podejmowanych działaniach. Stołeczny ratusz jest oczywiście gotowy do współpracy i wsparcia wszelkich działań, które mają na celu zdrowie i bezpieczeństwo warszawianek i warszawiaków" – odpisała Ewa Rogala, zastępczyni rzecznika ratusza.
Dodała, że nie ma w tej chwili planu powoływania miejskiego sztabu kryzysowego. "Ale jesteśmy jako miasto gotowi do realizacji zadań, które nakłada na nas plan zarządzania kryzysowego" – zaznaczyła..
O tym, że na razie nie ma śladów po koronawirusie w województwie, mówi sanepid. - Obecnie nie ma żadnego, zdiagnozowanego przypadku koronawirusa zarówno w Warszawie, jak i na całym Mazowszu – powiedziała Joanna Narożniak, rzeczniczka Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie.
Zapytaliśmy również służby wojewody mazowieckiego o przygotowania na wypadek zagrożenia wirusem. Czekamy na odpowiedź.
Spotkanie w siedzibie RCB
We wtorek przed południem rozpoczęło się spotkanie robocze w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa. W komunikacie wydanym po jego zakończeniu poinformowało, że omówiono bieżącą sytuację w związku z koronawirusem 2019-nCoV, działania podejmowane przez poszczególne służby i instytucje oraz szczegóły obiegu informacji. Spotkanie miało roboczy charakter, a udział wzięli w nim przedstawiciele ministerstw: spraw zagranicznych, zdrowia, infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji, a także przedstawiciele GIS i Lotniska Chopina w Warszawie.
RCB przypomniało w komunikacie, że wszystkie bieżące informacje dotyczące zasad postępowania z osobami z podejrzeniem zakażenia koronawirusem umieszczane są na stronie GIS i MZ, a informacje dla podróżujących - na stronie resortu dyplomacji.
Koronawirus - objawy
Nowy typ koronawirusa wykryto w chińskim mieście Wuhan w grudniu. Objawy choroby to: gorączka, trudności w oddychaniu, a także nacieki w płucach. Światowa Organizacja Zdrowia przesłała do szpitali na całym świecie wytyczne, dotyczące zapobiegania i kontroli zakażeń.
Tajemniczy wirus powoduje zapalenie płuc, które porównywane jest do zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej SARS, czyli nietypowego zapalenia płuc. Pojawiło się ono po raz pierwszy w końcu 2002 roku w chińskiej prowincji Guangdong. Jak podaje portal tvnmeteo.pl, łącznie na świecie odnotowano ponad 130 śmiertelnych przypadków.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock