Kopał demonstranta, nie wróci do pracy

fot. youtube.com
fot. youtube.com
Andrzej Matejuk, Komendant Główny Policji zapowiedział w kontrwywiadzie RMF FM, że policjant, który kopał demonstranta podczas ulicznych zajść 11 listopada "nie wróci do pracy, będzie zawieszony". We wtorek prokuratura wszczęła w jego sprawie śledztwo.

W ubiegłym tygodniu podczas manifestacji z okazji rocznicy Święta Niepodległości w Warszawie policjant po cywilnemu kopał jednego z demonstrantów po głowie. Całe zajście zarejestrowano na amatorskim filmie, który zaczął krążyć w internecie.

Funkcjonariusz poszedł na zwolnienie lekarskie. - Policjant nie wróci do pracy. Będzie zawieszony. Poczekamy na wyroki sądowe, bo tutaj również w stosunku do naszych policjantów musimy przestrzegać prawa - powiedział Andrzej Matejuk.

Sprawa w prokuraturze

W związku z incydentem Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście wszczęła śledztwo, w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i spowodowania przez niego obrażeń ciała demonstranta.

Matejuk zapewnił, że całość materiałów z incydentu przekazano do prokuratury. Jak zaznaczył, "żeby nie było żadnych wątpliwości, że policja chce w jakiś sposób tę sprawę wyjaśnić nieobiektywnie".

Czytaj także na tvn24.pl

tvn24.pl//dp/fac/k

Czytaj także: