"Znów doszło do ataku na naszych kontrolerów" - poinformował Zarząd Dróg Miejskich i opisał sytuację, w której jeden kontroler został uderzony w twarz, a drugi rzucony na maskę auta. Powód: mężczyźni mieli zwrócić uwagę na fałszywą naklejkę informującą o niepełnosprawności prowadzącego.
Do zdarzenia doszło po godzinie 13.30 pod koniec ubiegłego tygodnia przy placu Starynkiewicza. - Podczas kontroli nasi pracownicy znaleźli auto zajmujące kopertę dla niepełnosprawnych. Za szybą nie było oryginalnej karty parkingowej, a jedynie jej kopia na zwykłej kartce papieru – opisuje Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Kierowca zaatakował
Jak dodaje, drogowcy poprosili kierowcę BMW o wyjaśnienie sytuacji. - Następnie poinformowali, że posługiwanie się fałszywym dokumentem jest naruszeniem artykułu 270 paragraf jeden Kodeksu karnego – opisuje Gałecka.
Wtedy – według relacji kontrolerów – kierowca zaatakował. - Jednego z kontrolerów uderzył w twarz, drugiego rzucił na maskę auta – mówi rzeczniczka ZDM.
ZDM poinformował o zdarzeniu policję. - Niestety, mimo złożenia zeznań na policji, nasi pracownicy zostali poinformowani, że czyn kierowcy nie jest przestępstwem ani wykroczeniem. Nie zgadzamy się na takie traktowanie naszych pracowników, wykonujących ważną społecznie pracę – dlatego będziemy ich wspierać w dochodzeniu swoich praw na drodze sądowej – zapowiada Karolina Gałecka.
Sprawa w prokuraturze
Policja odrzuca zarzuty bezczynności. Komenda Stołeczna Policji zapewniła w oświadczeniu na swoim profilu facebookowym, że wbrew sugestiom ZDM "policjanci potraktowali poważnie otrzymane zgłoszenie".
"Podjęliśmy odpowiednie czynności, przesłuchaliśmy poszkodowanych pracowników ZDM, a materiały przekazaliśmy do oceny przez prokuratora. W dodatku przekazanie materiałów do prokuratury miało miejsce przed pojawieniem się wpisu na profilu ZDM, a do samego zdarzenia doszło 23 listopada! Inną kwestią jest tutaj fakt, że pracownicy ZDM zostali poinformowani, że nie obejmuje ich status funkcjonariusza publicznego. Wynika to z obowiązujących przepisów" - czytamy w oświadczeniu KSP.
– Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Mężczyzna został niezwłocznie zatrzymany – przekonuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Karol Cebula, rzecznik komendy na Ochocie. Przyznaje jednak, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów, a dokumenty trafiły do prokuratury.
Ataki na kontrolerów ZDM
Ataki na kontrolerów ZDM
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: ZDM